Chociaż zapewne mało kto się tego spodziewał, w życiu Mai od lat dzieje się prawdziwy horror. 31-latka postanowiła powiedzieć dość i podzieliła się swoją historią ze światem. Maja Hyży atakuje byłego męża?
Maja Hyży zdobyła ogromną popularność w 2013 roku. To właśnie wtedy wspólne ze swoim ówczesnym mężem, Grzegorzem Hyżym, wzięła udział w trzeciej edycji talent show stacji TVN – X Factor. Zarówno Maja, jak i Grzegorz dostali się do odcinków na żywo i choć nie wygrali programu, od tego czasu z sukcesem rozwijają swoje wokalne kariery.
Niedługo przed wzięciem udziału w X factor młodzi małżonkowie powitali na świecie swoje dzieci – bliźniaki Wiktora i Alexandra, ale w lipcu 2013 Maja i Grzegorz rozwiedli się. Muzyk związał się ze znaną prezenterką telewizyjną Agnieszka Popielewicz. Maja także odnalazła miłość i w połowie ubiegłego roku była żona Grzegorza urodziła córkę Antoninę.
Maja i Grzegorz Hyży rozstali się wiele lat temu. Nic nie wskazywało na to, że rodzice bliźniaków mogą się nie dogadywać. Teraz na światło dziennie wyszły wstrząsające informacje, którymi podzieliła się sama uczestniczka najnowszej edycji Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Chociaż Maja nie napisała wprost, że chodzi o jej byłego męża, wiele na to wskazuje.
„Niestety jest jeden człowiek, który nie godzi się z moim szczęściem. Mimo, że wybrał swoją drogę i poszedł beze mnie, ma własną rodzinę, żyję na dużo wyższym poziomie niż ja, nie daję mi żyć od lat. Zatruwa moje życie i wszelkimi sposobami chce odebrać mi moje szczęście!” – zaczęła Maja na Instagramie
Maja wyznała, że od lat jest nękana i prześladowana. Przede wszystkim boli ją to, że wielokrotnie słyszy pod swoim adresem, że jest złą matką.
„Jestem nękana i prześladowana od lat, krytykowana i obwiniana o wszytko. Ciągle dostaje wykłady jak powinnam żyć, postępować i przede wszytkim, jaką jestem złą matką!”
Mama bliźniaków i małej Antosi postanowiła powiedzieć dość.
„Dziś naszedł dzień, kiedy mówię dość! Dziś nadszedł dzień, kiedy przestaję milczeć! Po wielu latach gnębienia psychicznego, włażenia buciorami w moje życie, przerywam ciszę. Nie zabierzesz mi szczęścia mały człowieczku, nie skrzywdzisz mnie już nigdy, nie będziesz kontrolował mojego życia i nie będziesz mnie straszył policją czy sądami, żeby mnie uciszyć!”
Okazuje się, że Maja Hyzy od lat dostaje listy, w których czyta pod swoim adresem ciągłe oszczerstwa.
„W związku z tym, że dostaję już listy, w których czytam te wszystkie kłamliwe oszczerstwa, podłe zarzuty i zmanipulowane fakty, nie zgadzam się więcej na zamiatanie spraw pod dywan. Koniec Twojej brudnej gry. Jeśli myślisz, że Twoje białe rękawiczki są nadal czyste, to się grubo mylisz. Są brudne i śmierdzą. Mam dosyć screenów/dowodów mojego Instagrama, to jakim wózkiem jeździ moja córka, to z jaką marką współpracuje, to jaki dostałam catering, to gdzie byłam na wakacjach itd.”
Kolejne słowa Mai także wprawiają w osłupienie. Okazuje się, że 31-latka jest ciągle szpiegowana i sprawdzana. Maja zagroziła, że jeśli nadal będzie prześladowana, upubliczni wszystkie dowody i screeny, które do tej pory zgromadziła.
„Myślałam, że jak zablokowałeś mnie kilka lat temu wraz swoją partnerką na Instagramie, oznacza, że moje życie was nie interesuje?! Myliłam się. Jestem szpiegowana każdego dnia, obserwowana, bądź podglądana z fikcyjnego konta byś był na bieżąco! Dostaję fikcyjne zapytania na meila o współpracę, byś zrobił sobie screen/dowód i zajrzał w moją kieszeń! Obrzydliwe i podłe. Jeśli nadal będziesz mnie prześladował, śledził każdy mój krok, fabrykował meile do walki ze mną, wszystko zostanie upublicznione. Koniec tego! Zawsze robiłeś wszytko po cichu, zawsze zastraszałeś. Jesteś zwykłym tchórzem i zakłamanym pozorantem swojego pięknego życia! Zniknij z mojego życia wreszcie!”
Spodziewaliście się, że w życiu Mai od lat rozgrywa się taki dramat? Myślicie, że jej były partner odpowie publicznie na zarzuty?
źródło: Instagram Mai Hyży
