Małgosia z „Rolnik szuka żony” apeluje o pomoc. Doszczętnie spłonęło wielkie gospodarstwo

21 stycznia 2021
Przez: : W.M.

Uczestniczka drugiej edycji programu „Rolnik szuka żony” opowiedziała przejmującą historię swoim obserwatorom i poprosiła ich o pomoc. Małgosia z „Rolnik szuka żony” apeluje do swoich fanów.

W wyniku pożaru spłonęło wielkie gospodarstwo. Borysiewicz, wierząc w siłę Internetu i potęgę ludzkiej szczodrości, zgłosiła się do internautów o pomoc.

Małgorzata Borysewicz znana jest widzom z drugiej edycji programu „Rolnik szuka żony”. Piękna rolniczka zgłosiła się do reality-show, aby poznać mężczyznę, którego pokocha i z którym spędzi całe życie. Okazało się, że Małgosia w programie naprawdę odnalazła miłość, a wybrankiem jej serca okazał się Paweł. Zakochani pobrali się niedługo po zakończeniu udziału w programie i dziś są szczęśliwymi rodzicami dwóch pociech.

Małgosia z „Rolnik szuka żony” apeluje o pomoc

Małgorzata od wielu lat wspólnie z mężem zajmuje się potężnym gospodarstwem. Okazuje się, że niedaleko niej miejsce miał ogromny pożar, który spustoszył sąsiednie gospodarstwo. W wyniku pożaru zginęło 110 krów, a także uszkodzona została obora. W związku z tym, że stary są ogromne, a odbudowa takiego gospodarstwa pochłonie gigantyczne środki, Małgorzata zaapelowała do swoich obserwatorów o pomoc.

„Kochani, jest nas tutaj trochę, stąd apel gorący. W gospodarstwie niedaleko nas przydarzył się pożar, spłonęło ok. 110 sztuk bydła mlecznego. Pożar objął również główny budynek, czyli oborę. Sami wiecie, że ta obora kosztuje bardzo, bardzo dużo, dlatego stąd mój apel do Was, aby pomóc temu gospodarstwu, żeby po prostu to gospodarstwo udało się uratować.”

borysewicz

Borysewicz udostępniła w relacji również slajd z podanym rachunkiem bankowym z nadzieją, że chociaż część jej obserwatorów otworzy swoje serca i pomoże potrzebującym, którzy w wyniku pożaru stracili swoje gospodarstwo.

„Powiem Wam, że ja sama jestem tą sytuacją bardzo wstrząśnięta, dlatego być może, że to jest gdzieś blisko nas, gdzie znamy tych ludzi. Widzieliśmy, jak ktoś się rozwija, jak ktoś się buduje, bo każdy rolnik, który się buduje, ponosi jakieś ryzyko. Tak więc myślę, że wspólnymi siłami po prostu pomożemy, by to gospodarstwo funkcjonowało” – mówiła wyraźnie wstrząśnięta Małgorzata

borysewicz
źródło: Instagram

Mamy nadzieję, że apel Małgosi z „Rolnik szuka żony” sprawi, że jej sąsiedzi otrzymają potrzebną pomoc. Pamiętajcie, wy również możecie pomóc.

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej