Marianna Schreiber była gościem w ostatnim odcinku programu Kuby Wojewódzkiego. Podczas rozmowy nie zabrakło tematu dotyczącego relacji z mężem. Marianna zdobyła się na szczere wyznanie!
Zaledwie kilka tygodni temu rozpoczęła się jubileuszowa, 10. edycja uwielbianego przez widzów programu Top Model. Na etapie castingów, na wizji pojawiła się m.in. Marianna Schreiber, żona znanego polityka partii Prawo i Sprawiedliwość.
Zobacz także: Marianna Schreiber zabrała głos po udziale w Top Model – wytłumaczył, dlaczego to zrobiła!
Nie da się ukryć, że kobieta od razu zyskała sympatię widzów i wzbudziła niemałe emocje. Marianna wyznała bowiem, że wzięła udział w show w tajemnicy przed swoim mężem. Zdradziła, że od dawna marzyła o karierze modelki, dlatego zdecydowała się zawalczyć o swoje pragnienia. Ponadto po udziale w programie dodała, że całkowicie odcina się od polityki, z którą związany jest jej mąż.
Kuba Wojewódzki zaprasza do swojego programu liczne gwiazdy. W najnowszym odcinku wystąpili: Czesław Mozil i Marianna Schreiber, o której w ostatnim czasie jest naprawdę głośno. Podczas rozmowy Kuba zasypał gwiazdę pytaniami, w tym również o męża. Modelka postanowiła zdementować doniesienia, związane z pogonią za pieniędzmi i pozycją.
“Nie mówię za wszystkie żony polityków. Jestem w bardzo trudnym miejscu. Ja poznałam męża, kiedy prowadził antykwariat. Ludzie myślą, że poleciałam za pieniędzmi i pozycją. A ja poleciałam za oczami, w których widziałam miłość”
Zobacz także: Kuba Wojewódzki wytłumaczył się z żartu o Jacku Jelonku
Dociekliwy Kuba postanowił dopytać o relację Marianny z mężem i zdecydował się poruszyć temat rozwodu.
“Zamiaru takiego nie mam i czekam cierpliwie, aż mój mąż wykaże się 100% miłością, która pozwoliłaby mu zaakceptować mnie na 100%” – wyznała Marianna.
Nie zabrakło również odniesienia do homofobicznego wpisu Marianny, który dodała lata temu na swoim Twitterze. Kobieta wytłumaczyła, że żałuję swoich słów.
“Są różne sposoby na wołanie o pomoc. To było dla mnie coś takiego. Ja chciałam, aby mój mąż zwrócił uwagę na to, co czuję, co przeżywam. Przyznaję się do tego, że u mnie był to objaw braku człowieczeństwa. Żałuję i dziś bym tego nie zrobiła” – powiedziała.
Doceniacie szczerość Marianny?
źródło: Instagram Marianny Schreiber, onet.pl