Mateusz Sławiński mierzy się z falą hejtu! Jaki jest naprawdę? [TYLKO U NAS]

27 listopada 2019
Przez: : M.J

Mateusz Sławiński, czyli Sławina swoją przygodę z programem Big Brother zakończył w niedzielę 24 listopada. Po zetknięciu ze światem zewnętrznym musiał zmierzyć się z ogromną falą hejtu, która na niego spadła. Czy jednak naprawdę sobie na to zasłużył? Zobaczcie! Mateusz Sławiński mierzy się z falą hejtu!

Program Big Brother zbliża się ku końcowi. W domu Wielkiego Brata została już garstka uczestników, lecz przez ostatnie tygodnie to właśnie Mateusz wraz z Kamilem byli na językach wszystkich fanów tego formatu. Obu mężczyznom ciężko było się porozumieć, co doprowadzało do częstych kłótni. Widzowie byli również zbulwersowani zachowaniem Mateusza w stosunku do niektórych uczestniczek show. Jednak jak mogliśmy zobaczyć, wszystkie sytuacje, które widzieliśmy na naszych ekranach nie powodowały większych kłótni pomiędzy mieszkańcami.

Wywiad w “Dzień Dobry TVN”

W ostatnim wywiadzie, którego Mateusz udzielił w programie “Dzień Dobry TVN” został zapytany wprost przed Dorotę Wellman, czy jest osobą, która molestuje kobiety.

“Nie, oczywiście, że nie molestowałem i nigdy nie molestuje kobiet. Jest to bardzo ciężki zarzut, także sorry, ale to nie jestem ja”

Również wyjaśnił sytuacje, która miała miejsce na samym początku trwania programu. (Przypomnijmy, że podczas jednej z imprez Mateusz ściągnął bluzkę Malwinie):

“Szczerze tego żałuję, co się stało z Malwiną. Był to niekontrolowany wybuch i nie mam żadnych problemów z opanowaniem tego, jak jestem na zewnątrz. Nigdy nie zaatakowałem dziewczyny. Ten, kto mnie zna, wie, że jestem dżentelmenem. Nie robię takich rzeczy, bo to był jakiś totalny odpał”.

Mateusz został wtedy karnie nominowany. Lecz dopiero teraz po tych wszystkich sytuacjach, które wydarzyły się w domu Wielkiego Brata głosami telewidzów musiał zakończyć swoją przygodę z reality show.

Po tak długim czasie na pewno zetknięcie ze światem zewnętrznym nie należy do najłatwiejszych. Żyjąc 24h/dobę z tymi samymi osobami, przez tak długi okres czasu, na pewno może mieszkańcom domu Wielkiego Brata dawać się we znaki. Do tego, jak wiemy, wszechobecne kamery, które śledzą każdy nasz ruch, po pewnym czasie zaczynają być uczestnikom obojętne, a oni pokazują nam swoje prawdziwe oblicza.

Mateusz Sławiński mierzy się z falą hejtu!

Czy jednak fala hejtu, która spadła na Sławinę po opuszczeniu show nie jest za duża? Mateusz w programie został być może pokazany w negatywny sposób. O ile na początku widzowie darzyli, go sympatią to z tygodnia na tydzień zmieniali o nim swoje zdanie. Jednak musimy pamiętać, że jest to program, który rządzi się również swoimi prawami.

Poznajcie zatem kilka faktów z życia Sławiny, o których mało kto wiedział!

Sławina od Mistrza do Big Brothera!

Sławina, jak już wcześniej nieco przybliżyliśmy Wam profil jego osoby (przeczytacie o tym TUTAJ), od zawsze kochał pływanie. Już w 10 roku życia zaczął swoją przygodę z tym sportem. Jego trenerzy zgodnie sądzili, że był stworzony wręcz do tego. Pomimo wielu osiągnięć kontuzja przekreśliła jego marzenia o zawodowym pływaniu i miała duży wpływ na jego późniejsze życie. Mateusz nie ukrywa, że robił wszystko, tylko nie to, co związane było z jego pasją.

Musimy również wspomnieć o tym, że Sławina jest prawdziwym miłośnikiem zwierząt. Co roku wspiera akcję charytatywną „Z Kulturą do Zwierząt”, która ma na celu pomoc bezdomnym zwierzakom. Jest również zarejestrowany jako dawca szpiku kostnego i nie ukrywa, że cały czas czeka na swojego genetycznego bliźniaka!

Jest to tylko kropla w morzu tego, co wydarzyło się w życiu Mateusza, chociaż jest on dopiero po 30-stce. Niemniej jednak, po opuszczeniu domu Wielkiego Brata na pewno nie spodziewał się tak ogromnej fali hejtu, której teraz musi stawić czoła. Co tak naprawdę wydarzyło się w programie i jakie relacje panowały pomiędzy uczestnikami poza tym, co widzieliśmy na naszych ekranach? To wiedzą najlepiej tylko mieszkańcu domu Wielkiego Brata!

A Wy co uważacie na ten temat?

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej