Zdecydowanie Michał Wiśniewski należy do grona tych osób, które nie owijają w przysłowiową bawełnę. Lider grupy Ich Troje bez ogródek mówi o swoim życiu i nie da się ukryć, że jest w tym sporo dystansu. Tym razem w jednym z wywiadów zdradził, jak udało się mu roztrwonić 40 milionów złotych. Drogie auta i samoloty to nie wszystko.
Michał Wiśniewski od lat obecny jest w polskim show-biznesie, a jego imię i nazwisko nie schodzi z pierwszych stron wieści show-biznesowych. Zdecydowanie jest jednym z najbarwniejszych artystów, a o jego życiu prywatnym można napisać naprawdę wiele.
Niemal dwie dekady temu Michał przeżywał największe sukcesy w swojej karierze. Zespół Ich Troje znał wówczas każdy, a program Jestem jaki jestem, był pierwszą tego typu produkcją w polskiej telewizji. Wówczas artysta bez ogródek przyznał, że zdecydował się pokazać swoje życie w tym reality-show dla pieniędzy.
Wiśniewski dorobił się ogromnego majątku w krótki czasie i jak się okazuje, jeszcze szybciej go roztrwonił. W rozmowie z Kanałem Sportowym przyznał, jak udało się mu przepuścić 40 milionów złotych.
ZOBACZ TAKŻE: Tak będzie się nazywało szóste dziecko Michała Wiśniewskiego! „To chyba żeńskie imię”
W rozmowie z Mateuszem Borkiem Wiśniewski wprost przyznał, jak udało się mu wydać 40 milionów złotych, które zarobił do 2005 roku.
“Jak to można rozwalić?” -zapytał Borek.
“No jak to, normalnie. 20% podatku, to zostaje 32 miliony. A samoloty kupujesz? A jakimi wózkami jeździsz? I całą masę rzeczy kupowałem”– powiedział bez ogródek.
Niemniej jednak, to kolejna wypowiedź Wiśniewskiego daje do myślenia. Piosenkarz bez ogródek przyznał, że został okradziony ze sporej ilości złota.
“A ktoś ci podpier… kilogram złota? A mnie tak. Wyniósł sobie. Trzy kilo było, ale kilo zabrał”– przyznał.
Jak się okazuje, oprócz drogich samochodów i samolotów Wiśniewski jest także posiadaczem dwóch domów w Tajlandii. Jak również przyznał w jednym z wywiadów, pieniędzy nie przegrał w pokera, jak mu niegdyś zarzucano. Wiśniewski zapewnił wbrew medialnym doniesieniom, że nigdy nie miał problemów z hazardem.
Dodał także, że większość kasy stracił przez fałszywych przyjaciół.
“Większość pieniędzy straciłem przez fałszywych przyjaciół, ja ich nie przegrałem. Nie jestem profesjonalnym pokerzystą. Nie wrzuciłem nigdy w pokera pięciu złotych. Poker to pasja, ale bardzo często mówiło się, że ja przegrałem te pieniądze, ale nie, proszę państwa, gdybym przegrał, to bym zrobił z tego zdjęcia i relację”– powiedział bez ogródek.
Źródło: Instagram / YouTube
