Natalia dodała bardzo emocjonalny wpis, w którym zdradziła, co sądzi o udziale w programie “Love Island. Wyspa miłości”.Nie szczędziła ostrych słów! Natalia z “Love Island” wyznała prawdę!
Druga edycja programu typu reality-show “Love Island. Wyspa miłości” rozkręca się z odcinka na odcinek. Zaledwie dwa dni temu w willi, w gorącej Hiszpanii doszło do zaskakującej sytuacji.
Kiedy w posiadłości Islanderów pojawiła się Karolina Gilon wiadomo było, że czas na zmiany. Prowadząca show oznajmiła, że jedna z par opuści program. Zostało zorganizowane głosowanie wśród internautów, którzy mieli wybrać, który z duetów ma najmniejszą szansę na miłość. Ci wytypowali Adę i Mikołaja oraz Natalię i Mundka. Pozostałe pary dostały jeszcze gorsze zadanie – to oni mieli zdecydować, która dziewczyna i chłopak odpadną z programu.
Decyzja uczestników była bardzo zaskakująca. Okazało się, że z programem pożegnała się szalona para składająca się z Natalii i Mundka, którzy od samego początku programu robili wokół siebie niemałe zamieszanie. Więcej TUTAJ!
Natalia, która słynie ze szczerości postanowiła skomentować swój udział w reality-show. Na swoim Instagramie udostępniła bardzo emocjonalne wyznanie, w którym zdradziła, jak ocenia przygodę w programie “Love Island. Wyspa miłość”.
Natalia już na wstępnie zaznaczyła, że jest zła na siebie, że nie wykorzystała możliwości, jaką otrzymała:
“No i moja przygoda z Love Island się skończyła! Każdy kto czyta ten post może to różnie odebrać🏝 Cieszę się z tego, ze dostałam te jedną szanse na milion ale jestem mega zła, że jej nie wykorzystałam🥴 Udział w programie był zdecydowanie za krótki dla mnie i tak naprawdę jak zaczęłam czuć się tam luzno i pewnie swojego miejsca tam to nagle wpadła Karola i odpadłam🤧”
Uczestniczka zwróciła uwagę, że coraz lepiej zaczęła dogadywać się ze swoim nowym partnerem, dodając, że gdyby nie zaskakujące głosowanie zapewne zbliżyłaby się do Mundka jeszcze bardziej:
“Szczerze mówiąc czuje się z tym zle mega i niesprawiedliwie bo tak na prawdę dopiero dwa dni w nowej parze a tu takie głosowanko a już dzień przed i w sam dzień odpadanka mega się fajnie dogadywaliśmy z Mundkiem ale tez odziwo jakoś mało tego zostało pokazane(why???) , ta relacja zaczęła się ciężko bo mnie lekko wkurzał ale dałam na to szanse i szczerze wyglądała nasza trudna walka o relacje i sami w wiadomościach piszecie, ze po naszym powrocie wspólnym na story widać, ze mamy szczerą, fajną relacje, która mogłaby się fajnie rozwinąć🐒 i to z trudnym lekko początkiem ale moje bariery się odblokowały i niepotrzebne tu były jak w większości par grane czułości, buziaczki żeby to dobrze wyglądało w kamerze a jak widać przychodzi kolejny odcinek i tu nagle zaczyna się sypać. Nam brakło nie sztucznego udawania miłości od 1 dnia a czasu dlatego tez uważam, ze to głosowanie w tym wypadku tak szybko nie było sprawiedliwe🥴 gdyby nie to głosowanie nagłe, które zabrało te kilka dni to jestem pewna, ze byłyby z tego dzieci 🐣”
Zaznaczyła również, że nie udawała niczego, jak niektórzy z uczestników. Jest pewna, że gdyby dane było jej wrócić do hiszpańskiej willi, doszłaby do ścisłego finału:
“Mam do siebie tez duzo zalu, ze nie działam szybko ale jestem osobą, która nie jwst w stanie od razu swoich emocji do kogoś pokazać i rzucić się na szyje z wyznaniem miłości wiec nie robiłam nic na sile i a myśle, ze moja walka z Mundkiem o te relacje pokazywała, ze to wszytsko wlasniw nie przychodzi od razu i nie jwst takie łatwe i taki element powinien tam zostać a nie same pare wiszące na sobie 24h aż do kiedy nie przyjdzie nowy uczestnik. W skrócie myśle, ze jakby to głosowanie się nie odbyło wtedy to pozamiatalibysmy a syn nazywałby się Leon a córcia Laura ale życzę powodzonka reszcie, jakbym miała okazje tam wrócić co graniczy z cudem to przysięgam, ze mogłabym już brać ze sobą kieckę finałową, buziaczki 😌”
Co uważacie o szczerym wyznaniu Natalii? Kibicowaliście jej i Mundkowi?
