Nie żyje Shalie Lipp, młoda amerykańska gwiazda MMA. 21-latka zginęła w tragicznym wypadku pozostawiając w żałobie swoich najbliższych. Ze śmiercią młodej zawodniczki nie może pogodzić się jej trener personalny, który zamieścił w sieci poruszający wpis pożegnalny…
Shalie Lipp zginęła tragicznie w wypadku samochodowym na kilka dni przed swoją kolejną walką. 21-latka straciła życie w wypadku samochodowym, który miał miejsce na moście autostradzie 94 w Minnesocie. Samochód Chevrolet Malibu, którym podróżowała Lipp wjechał w nadjeżdżający z przeciwka pojazd- Jeepa Cherokee.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje 23-letnia finalistka Miss Universe
Młoda gwiazda MMA jako jedyna była ofiarą wypadku. Pozostałym pasażerom oraz kierowcom nic się nie stało.
W związku ze śmiercią Shalie Lipp, jej trener personalny, Eric Sweeney, zamieścił na swoim profilu na Facebooku pożegnalny wpis:
„Mam złamane serce. Byłaś cudowna, pełna nadziei i energii. Wiedziałem, że możesz być wielka. Nigdy cię nie zapomnę. Nie jestem w stanie pojąć tego, że nie zobaczę cię w tym tygodniu ani w kolejnym. To, że byłem twoim przyjacielem, na zawsze mnie zmieniło. Wszystkie nasze rozmowy, łzy, śmiech, emocje… Zapamiętam wszystko i za wszystko będę ci wdzięczny”- napisał na swoim profilu n Facebooku Eric Sweeney.
Shaile Lipp była młoda wschodzącą gwiazdą i zawodniczką mieszanych sztuk walk MMA w Stanach Zjednoczonych. 21-latka dopiero rozpoczynała swoją karierę. Shaile trenowała w klubie Fargo, a w ostatnim czasie przebywała specjalnym turnusie w Tajlandii. 20 maja miała stoczyć swoją walkę z Natalie Gage podczas gali Ignite No Mercy w Detroit Lakes o tytuł w wadze piórkowej.
