O trudnym charakterze księżnej Meghan Markle chyba nie trzeba już wspominać, bo każdy zdążył się o tym przekonać. Świadczyć o tym mogą zwolnienia asystentek, które odchodzą jedna po drugiej. Po raz kolejny Meghan udowodniła, że współpraca z nią jest bardzo ciężka. Teraz następna asystentka Meghan Markle odchodzi! Aż tak trudno wytrzymać z księżną? Jaki jest powód rezygnacji z pracy Amy Pickerill?
Chociaż żona księcia Harry’ego wydaje się byc bardzo miła i serdeczna to jednak krążą plotki, że ma bardzo trudny charakter i ciężko z nią dłużej wytrzymać. Współpraca z Meghan nie należy do łatwych. Najpierw z pracy u boku księżnej zrezygnowała Gina Nelthorpe- Cowne, następnie Melissa Touabti, którą księżna doprowadziła do płaczu.
“Jej praca odbywała się pod wielką presją i ostatecznie to było dla niej za dużo. Meghan postawiła przed nią wiele żądań, że skończyło się tym, że doprowadziła Melissę do łez” – zdradził Mirror.
Teraz przyszła kolej na Amy Pickerill. Jak poinformowal Daily Mail asystentka już złożyła wymówienie. To wielka szkoda, gdyż dzięki niej Meghan zyskała na wizerunku. Amy inicjowała akcje charytatywne, w których uczestniczyła księżna. Bardzo dużo poświęcała czasu i zaangażowania, a Meghan z dnia na dzień miała coraz to bardziej wygórowane wymagania względem asystentki. Konkretnego powodu odejścia Amy nie znamy, jednak można przypuszczać, że tak jak w przypadku poprzednich asystentek, winę za to ponosi trudny charakter księżnej i jej za wysokie wymagania.
Zobacz także: Meghan Markle pisze książkę!
Pickerill zapowiedziała, że zostanie z Meghan Markle do porodu, później jednak opuści Pałac.