Choć o naszym selekcjonerze jest obecnie bardzo głośno. Mało kto wie, że w przeszłości trener uległ wypadkom, w wyniku których do dziś mierzy się z konsekwencjami, które dotyczą jego wyglądu. Poznajcie nieznane fakty z życia Michała Probierza.
Michał Probierz to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w polskim futbolu. Urodzony 24 września 1972 roku w Bytomiu, Probierz rozpoczął swoją karierę piłkarską jako zawodnik, występując między innymi w takich klubach jak Ruch Chorzów czy Górnik Zabrze. Jednak to jego kariera trenerska przyniosła mu największą sławę i uznanie.
Probierz zaczął swoją przygodę trenerską w Polonii Bytom, ale to jego praca w Jagiellonii Białystok przyniosła mu największe sukcesy. Pod jego wodzą, Jagiellonia zdobyła Puchar Polski w 2010 roku oraz Superpuchar Polski. Kolejnym etapem jego kariery była praca w Cracovii, gdzie pełnił funkcję trenera i dyrektora sportowego. Probierz jest znany ze swojego charakterystycznego, często kontrowersyjnego stylu zarządzania zespołem, który jednak przynosi rezultaty na boisku.
Życie prywatne Michała Probierza jest mniej znane opinii publicznej, co wynika z jego chęci zachowania prywatności. Wiadomo, że jest oddanym mężem i ojcem. Wolny czas spędza z rodziną, a jego pasją poza piłką nożną jest czytanie książek oraz podróże.
Zobacz także: Kim jest żona Michała Probierza? Mało kto wie o tym, jak się poznali
Michał Probierz to postać barwna i pełna pasji, której wkład w rozwój polskiej piłki nożnej jest nieoceniony. Jego determinacja i umiejętność zarządzania zespołem sprawiają, że jest jednym z najbardziej cenionych trenerów w kraju.
Choć dużo mówi się na temat życia zawodowego trenera i informacje na ten temat są powszechnie znane, trener chroni swojej prywatności. Raz zrobił jednak wyjątek w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim podczas wizyty w “Kanale Zero” zdradził, dlaczego ma krótszy palec u jednej z rąk. Jak się okazuje, trener będąc jeszcze dzieckiem uległ wypadkowi:
“Wpadłem na pomysł, żeby obwiązać sobie palec sznurkiem. Na sankach zjechałem do rzeki, zahaczyłem o coś i urwałem palec. W szpitalu i tak się cieszyłem, bo komuś obok przyszywali rękę.”
To jednak nie wszystko! Jak się okazuje, brak szczerego uśmiechu Probierza od przysłowiowego ucha do ucha nie jest możliwy na twarzy trenera. Selekcjoner przyznał, że jego “szyderczy” uśmiech, jak często da się czytać, jest wynikiem innego z wypadków, który spowodował niedowład twarzy:
“Nie mogę się uśmiechnąć. Nie mam czucia w części twarzy, bo dostałem w meczu, jestem po zabiegach. Jak piję kawę to muszę uważać, żeby się nie oparzyć. Niektórzy myślą, że śmieję się szyderczo, ale nie umiem inaczej.”
Wiedzieliście, że Michał Probierz ma za sobą takie przykre zdarzenia, przez które konsekwencje są obecne w jego życiu do dnia dzisiejszego?
Źródło: Akpa, Instagram Łączy nas piłka, Kanał Zero