Ola Hamkało po porodzie to chudzinka! Wyjawiła dlaczego!

23 lutego 2021
Przez: : M.S.

Aktorka dopiero co urodziła, a już może pochwalić się wspaniałą figurą. Ola Hamkało po porodzie to prawdziwa chudzinka. Jak ona to zrobiła? We wpisie na Instagramie, gwiazda wyjawiła skąd taka sylwetka!

Aleksandra Hamkało to bardzo utalentowana aktorka młodego pokolenia. Zagrała w wielu produkcjach kinowych oraz serialach. Od kilku lat widzowie maja okazję oglądać ją w serialu “Na dobra i na złe”, gdzie wciela się w rolę Julki.

Prywatnie, Ola jest żoną Filipa Kalinowskiego i mamą czteroletniej Jagny. We wrześniu ubiegłego roku, aktorka zamieściła w social mediach zdjęcie, którym zaskoczyła wielu swoich obserwatorów. Tym samym poinformowała o drugiej ciąży.

Na początku lutego Hamkało ogłosiła szczęśliwą nowinę. Opublikowała na swoim Instagramie zdjęcie, na którym pozuje z synkiem

“Mam Cię” – napisała.

Ola Hamkało po porodzie to chudzinka!

Niecałe trzy tygodnie po porodzie, aktorka zamieściła swoje zdjęcie. Uwagę zwróciła jej bardzo szczupła sylwetka, gdzie po ciąży nie ma śladu.

Wygrzebawszy się po raz pierwszy od MIESIĘCY z magmy dreso-szlafroko-piżamy czuję się dziś jak nieskończona królowa stylu  NAWET MASECZKA MI FITUJEIncredible feeling, I’m telling u guys”

W związku z licznymi komentarzami na temat wychudzonej sylwetki aktorki, Ola postanowiła zabrać głos w tej sprawie, tłumacząc skąd taka figura u niej zaraz po porodzie. Przyznała, że jest chuda jednak nie wróciła do formy, gdyż jeszcze nie ma zamiaru wrócić do ćwiczeń:

“wiem, że figura po porodzie to temat nad wyraz nośny i bardzo doceniam, że Wy docenicie moje fizis po powiciu potomka. Obawiam się jednak, że określenie „wróciła do formy” jest mocno na wyrost – mam to w planach, owszem, ale dopiero gdy uda mi się jogę przyprawić siłownią czyli podejrzewam, że nie wcześniej niż za jakieś pół roku albo i rok. Teraz to ja jestem po prostu chuda 🤷🏻‍♀️.”

Ponadto zaznaczyła, że szczupła sylwetka to kwestia genów. Dodała, że przed nią jeszcze sporo roboty, by dobrze wyglądać, a “chudość” nie zawsze fajna:

“ja po prostu tak mam – jestem mała. Malutka i z zasady szczupła. I tak – na pewno nie bez wpływu jest to, że wkręcona jestem na stówę w zdrowe gotowanie i na pewno nie bez wpływu jest to, że uwielbiam sport, ale tak serio, to myślę, że wciąż zdecydowaną większość roboty robią mi tak zwane DARY LOSU. Czyli po prostu już tak mam. I tak – to miłe, że jak mam ochotę na pączucha to go wcinam. Ale oprócz tego to nie koniec roboty. Bo fajny kształt człowieka moim zdaniem ZUPEŁNIE NIE równa się chudość. I ja też, uwierzcie mi, będę musiała wykonać robotę, która pozwoli mi na te fajne kształty zapracować.”

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej