Ola Żebrowska pokazała bliznę po cesarce. Dołączyła również zaskakujący opis, który skłonił internautki do szczerych wyznań i rozmów.
Aleksandra Żebrowska to żona Michał Żebrowskiego, znanego i utalentowanego aktora. Para tworzy szczęśliwe małżeństwo od blisko 11 lat, a 15-letnia różnica wieku absolutnie w niczym im nie przeszkadza. Małżeństwo cieszy się ogromną sympatią i popularnością, a internauci chętnie śledzą ich życie w mediach społecznościowych. Co więcej, para jest uznawana za jedną z najsympatyczniejszych – unikają skandali i rozgłosu, a przy tym są szczerzy i bardzo otwarci. Wspólnie prowadzą swój kanał w serwisie YouTube.
Zobacz także: Żebrowska porównała męża do Lewandowskiego! Padniecie ze śmiechu!
Historia miłosna Żebrowskich jest naprawdę niesamowita. Ola poznała swojego męża, ponieważ ten zgłosił się do niej na korepetycje z języka angielskiego. Warto dodać, że miała wówczas 18 lat!
Owocem ich miłości jest trójka uroczych dzieci – Franciszek, Henryk i Feliks, który przyszedł na świat 5 czerwca bieżącego roku. Ola od czasu porodu regularnie dzieli się z obserwatorami życiem macierzyńskim. Śmiało pokazuje swoje zmieniające się ciało, opowiada o pociążowych niedoskonałościach, a w postach często dzieli się swoimi intymnymi wyznaniami. Bardzo często pokazuje życie takim jakim jest naprawdę – bez makijażu, ułożonych włosów i w dresie, co w wyidealizowanym świecie Instagrama nie zdarza się często.
Tym razem Ola Żebrowska pokazała na swoim Instagramie bliznę po cesarskim cięciu. Swoim postem udowodniła, że nic co ludzkie nie jest jej obce, a ponadto po raz kolejny udowodniła pełną akceptację swojego ciała oraz dystans. Odważny post podpisała słowami:
“Nieplanowane, ale da się polubić 💥(cięcie, nie dziecko)”
Pod postem Oli pojawiło się mnóstwo komentarzy, głównie od matek, które oprócz zachwytu zdjęciem i odwagą, postanowiły podzielić się swoimi historiami. Szczerość Oli sprawiła, że internautki poczuły, że nie są same i zechciały nawiązać konwersację pod zdjęciem. Nie zabrakło również komplementów i miłych słów. Wśród komentarzy czytamy:
“Blizny po CC są piękne😍 mają w sobie wypisaną historię i tajemnicę ❤️ Sama mam taką i jestem z niej mega dumna 😉 z dziecka jeszcze bardziej 😉”
“Cudowne zdjęcie 🙂 też mam taką, już trzecia a dzięki niej trójkę cudownych dzieci :)”
“Moja planowana i ratująca życie. I za to ją lubię”
Jak podoba Wam się post Oli? Doceniacie jej szczerość i otwartość?