Oliwia Bieniuk postanowiła odnieść do informacji, które w ostatnim czasie pojawiły się w sieci. Jak się okazuje, nie są one prawdziwe i dotyczą męża Natalii Siwiec – Mariusza Raduszewskiego.
Oliwia Bieniuk jest córką śp. Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka. 18-latka od jakiegoś już czasu stara się działać w mediach i sukcesywnie rozwija swoją karierę. Początkowo działała jedynie w mediach społecznościowych, za pośrednictwem których przeprowadzała kampanie reklamowe. Obecnie profil młodej gwiazdy śledzi prawie 250 tys. osób co jest niezwykle imponującym wynikiem.
W jednej z rozmów Oliwia wyznała, że pragnie rozwinąć się również w branży aktorskiej. Z czasem udało się jej zaistnieć i otrzymała propozycję udziału w filmie Reżysera Życia. Obecnie możemy śledzić taneczny rozwój Oliwii w Tańcu z Gwiazdami, w którym występuje w parze z Michałem Bartkiewiczem.
Zobacz także: Oliwia Bieniuk ostro oceniona przez jury
Warto również wspomnieć, że Oliwia świetnie radzi sobie na parkiecie, a jej postęp da się zauważyć gołym okiem. 18-latka wraz ze swoim tanecznym partnerem zakwalifikowała się no półfinału, w którym znaleźli się również: Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz oraz Magdalena Kajrowicz-Zapała i Rafał Maserak.
Zobacz także: Oliwia Bieniuk jest zakochana?
Nie da się ukryć, że udział w tanecznym show niewątpliwie przyczynił się do wzrostu kariery i rozpoznawalności Oliwii. Wiązać się z tym może również zwiększona ilość propozycji współprac, a w takim przypadku może przydać się menadżer.
Na dniach w sieci pojawił się artykuł informujący, że menadżerem Oliwii miał stać się Mariusz Raduszewski – mąż Natalii Siwiec.
Do tych Informacji postanowiła odnieść się sama zainteresowana, która za pośrednictwem swojego Instagrama zdementowała doniesienia. Ponadto poinformowała, że nie ma żadnego menadżera.
Spodziewaliście się?
źródło: Instagram Oliwii Bieniuk / Mariusza Raduszewskiego, pudelek.pl