Marietta i Chris niedawno ogłosili na swoich Instagramach, że się rozstali. Uczestniczka innego reality-show, Oliwia Miśkiewicz skomentowała rozstanie zwycięskiej pary “Hotelu Paradise”. Co ma do powiedzenia na temat ich relacji?
Marietta i Chris to zwycięzcy kontrowersyjnego reality-show “Hotel Paradise”. Jako jedynym udało się im stworzyć prawdziwą relację i być parą po zakończeniu programu. Chociaż przez kilka miesięcy byli ze sobą szczęśliwi, po czasie doszli do wniosku, że ich związek nie ma sensu.
Na początku czerwca, na obu profilach na Instagramie, pojawiły się posty, w których zwycięzcy show poinformowali swoich obserwatorów o rozstaniu. Dla wielu fanów tej pary była to szokująca wiadomość. Zapewnili jednak, że nadal pozostają w przyjacielskich stosunkach.
Na temat relacji Marietty i Chrisa wypowiedziała się Oliwia Miśkiewicz, uczestniczka innego reality-show o podobnej tematyce “Love Island”, która również stworzyła związek w programie. Niestety jej związek również nie przetrwał w świecie realnym. Jak Oliwia oceniła relację i rozstanie Marietty i Chrisa?
Chociaż wielu internautów uważa, że związek Marietty i Chrisa był ustawką, Oliwia twierdzi, że para naprawdę ze sobą była:
“Mnie się wydaje, że Marietta i Chris byli ze sobą. Czasami ludziom nie wypala i się rozstają, czasami ciągną to dłużej pod publikę. Każdy podejmuje swoje decyzje. Ja wiem, że niektóre osoby z Love Island bały się rozstać przez to, że miały jakieś problemy i wiedziały z czym mogą się mierzyć po mojej i Maćka sytuacji.”
Miśkiewicz przyznała, że zwycięzcy “Hotelu Paradise” swój związek zakończyli z klasą:
“Bardzo ładnie to skończyli. Każde powiedziało sobie wszystko miło i w superlatywach, nie było tam żadnych spin. To jest tak, jak powinno się to robić, i jak każdy normalny człowiek by to zrobił”
Dziewczyna skomentowała również swoją sytuację, w której musiała zmierzyć się z hejtem ze strony internautów:
“Tak samo mówili o mnie i o Maćku. Że to wszystko udawane, że jestem aktorką. Później jak zaczęłam spotykać się z Sashą to pisali, że słaba ze mnie aktorka i że nic pomiędzy nami nie ma. To jest taka bezsensowna opinia ludzi – raz w jedną, raz w drugą stronę. Kiedy były różne odcinki programu, to raz w komentarzach były same superlatywy, a następnym razem hejt, bo w odcinku była pokazana inna sytuacja. To jest manipulowane.”
