Oliwia Miśkiewicz zabrała głos w sprawie zarobków za występ w programie Love Island. Z relacji uczestniczki wynika, że wynagrodzenie jest stosunkowo niskie. Poznajcie szczegóły!
Love Island to wyjątkowa produkcja, która niezmiennie od lat cieszy się ogromną popularnością nie tylko w Polsce, ale i poza granicami naszego kraju. Miłosne reality show co edycję śledzi mnóstwo Polaków, a zainteresowanie wokół uczestników nie maleje.
Przypomnijmy, że w programie należy być w parze z innym uczestnikiem. Brak pary oznacza eliminację i opuszczenie Wyspy Miłości. Mix przeróżnych osobowości, prawdziwe uczucia, liczne konkurencje, a także chęć zwycięstwa to prawdziwa mieszanka wybuchowa, która nie pozwala na nudę.
Zobacz także: Oliwia Miśkiewicz w krótkich włosach
Wielu uczestników randkowego reality show, po zakończeniu programu rozwija karierę. Mnóstwo z nich staje się prawdziwymi celebrytami, którzy tak naprawdę dopiero po opuszczeniu Wyspy Miłości rozpoczynają współprace, a co się z tym wiążę, zaczynają zarabiać kolejne pieniądze.
Jedną z takich uczestniczek jest Oliwia Miśkiewicz, która pojawiła się w pierwszej edycji programu. Mimo, że od jego emisji minęło sporo czasu, uczestniczka wciąż jest na językach mnóstwa ludzi. Po tak długim czasie od emisji Love Island, Oliwia postanowiła odpowiedzieć na pytanie widzów, które od dłuższego czasu ich nurtowało. Mianowicie mowa o zarobkach. Ile otrzymuje się pieniędzy za udział w show? Z relacji uczestniczki wynika, że niewiele. Islanderka wyznała, że wynagrodzenie można porównać do wysokości czynszu za mieszkanie w Polsce.
“Groszowe sprawy… powinno starczyć na tyle żeby ewentualnie zapłacić za czynsz w Polsce na czas kiedy Cię nie będzie, w zależności od standardu może coś Ci zostanie” – wyznała Oliwia.
Spodziewaliście się?
źródło: Instagram Oliwii Miśkiewicz
