Otylia Jędrzejczak szczerze o swoim związku: “Ślub nie jest mi potrzebny do szczęścia”!

12 maja 2020
Przez: : MC

Otylia Jędrzejczak szczerze wypowiedziała się o swoim związku i wytłumaczyła, dlaczego nie chce brać ślubu ze swoim partnerem.

Kariera sportowa

Otylia Jędrzejczak urodziła się 13 grudnia 1983 roku w Rudzie Śląskiej. Jest polską pływaczką, która zdobyła mistrzostwo olimpijskie. Ponadto jest dwukrotną mistrzynią świata oraz pięciokrotną mistrzynią Europy. Trzy razy udało jej się pokonać rekord świata. Co więcej, wielokrotnie otrzymała tytuł najlepszego sportowca w Polsce. W 2005 roku magazyn „Swimming World” ogłosił Otylię najlepszą pływaczką w Europie.

Zobacz także: Otylia Jędrzejczak pokazała swoje dziecko

Otylia Jędrzejczak szczerze o tym, dlaczego nie chce brać ślubu

Na samym początku warto wspomnieć, że pływaczka jest w stałym związku z Pawłem Przybyłą – nauczycielem wychowania fizycznego i byłym zawodnikiem II-ligowej Cracovii w sekcji koszykówki. Wspólnie wychowują córkę Marcelinę (ur. 2017) oraz syna Grzegorza (ur. 2019). Para od dłuższego czasu jest zaręczona, jednak nic nie wskazuje na to, aby planowali ślub.

Niedługo po urodzeniu pierwszego dziecka, Otylia wyznała:

“Na tym etapie życia mam poczucie, że papierek nie jest nam do niczego potrzebny, bo i tak traktujemy się, jakbyśmy byli małżeństwem. Teraz koncentrujemy się na wspólnej sprawie, czyli wychowywaniu córki. A na ślub pewnie kiedyś się zdecydujemy, to oczywiste? A kiedy? Pożyjemy, zobaczymy.”

Od tych słów minęło już sporo czasu. Czy coś się zmieniło? Okazuje się, że w sprawie ślubu niewiele. Otylia wzięła udział w programie Marcina Cejrowskiego “Kwarantanna Live”, który zapytał o małżeństwo.

“Ślub nie jest mi potrzebny do szczęścia. Za dużo kosztuje! (śmiech)” – powiedziała Jędrzejczak z przymrużeniem oka.

Dziennikarz kontynuował temat sugerując, że wesele mogą sfinansować jej rodzice.

“Nie mam ochoty, żeby moi rodzice wyprawiali mi weselisko. Jeśli będę je wyprawiała, to chcę wyprawić je sama. (…) Jeśli mam być szczera, nie jest mi to dzisiaj potrzebne do szczęścia. Oczywiście, szanuję osoby, dla których to jest numer jeden. Ja w ogóle poszłam “od tyłu”: zaręczyny, dzieci i dopiero później może kiedyś w przyszłości ślub, może właśnie ze względu na dzieci. Dzisiaj nie jest mi to potrzebne. Wolę te duże koszty przeznaczyć na dzieci i inne rzeczy. A ze znajomymi zawsze mogę się napić” – odpowiedziała.

Życzymy Otylii szczęścia i miłości bez względu na obrączkę na palcu czy też nie!

źródło: Kwarantanna Live, Instagram Otylii Jędrzejczak

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej