Panna młoda wściekła! W Internecie opowiedziała o tym, co spotkało ją przed ślubem. Konkretniej chodzi o wymagania księdza, zanim ten udzielił młodej parze sakramentu. Tego nie spodziewał się nikt, a całą sytuacją zaskoczeni są nawet internauci. O co dokładnie chodziło i czego chciał duchowny? Szczegóły poniżej!
W ostatnim czasie bardzo dużo mówi się o ślubach – okres wzmożonej ilości wesel rozpoczął się bowiem na dobre. Przy okazji w mediach nie brakuje interesujących opowieści, bezpośrednio związanych z zaślubinami. Jedną z nich podzieliła się Pani Magda, a wszystko opisał portal kobieta.gazeta.pl oraz o2.pl. Tym razem poszło o wymagania księdza. Czego takiego zażądał od panny młodej?
Internauci zwracają uwagę na fakt, że wymagania niektórych księży są naprawdę wręcz niebywałe. Właśnie w takiej skali można upatrywać to, co opisuje o2.pl. Mianowicie, przed ślubem Pani Magdy, ksiądz zażądał od niej… kopię ostatniego świadectwa szkolnego, na którym znajduje się ocena z religii. Portal kobieta.gazeta.pl przytacza słowa panny młodej, która była wyraźnie zaskoczona i zbulwersowana tym faktem:
To […] przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Byłam zdziwiona, kiedy zobaczyłam podpunkt z kopią ostatniego świadectwa szkolnego, na którym widnieje ocena z religii.
W sieci po publikacji zaroiło się od komentarzy internautów. Nie wszyscy rozumieją sens pokazywania przed ślubem takich dokumentów. Żądanie okazania kopii świadectwa z oceną z religii, znalazło się na liście, gdzie wyróżnione były jeszcze inne podpunkty. Ten jednak wywołał największe zamieszanie i najmniej spodobał się Pani Magdzie, która miała powiedzieć wprost:
Ten ksiądz chyba oszalał. Na co to komu?
Na koniec panna młoda wszystko podsumowała w następujący sposób, a jej słowa przytacza o2.pl:
Jeśli będzie taka potrzeba, to oczywiście dostarczę świadectwo, ale wciąż uważam, że to bardzo kontrowersyjny punkt, który nie powinien znajdować się na liście wymagań.
źródło: kobieta.gazeta.pl, o2.pl; foto: Adobe Stock
