Paulina Młynarska po latach OSKARŻA Andrzeja Wajdę! „Zmusił mnie do zagrania …”

15 maja 2019
Przez: : M.J

Dokument Tomasza Sekielskiego Tylko nie mów nikomu, który możemy oglądać na portalu YouTube, bez wątpienia wstrząsnął widzami. Gwiazdy chętnie komentują to odważne dzieło, a za ich przykładem poszła Paulina Młynarska. W felietonie dla Onetu odniosła się przy okazji do swoich doświadczeń z przeszłości! Jakie brudy z przeszłości wyciągnęła względem reżysera Andrzeja Wajdy?

Tylko nie mów nikomu

Paulina Młynarska w felietonie dla Onetu wyraziła swoje zdanie na temat dokumentu Tylko nie mów nikomu. Jak przyznała ten dokument w ogóle jej nie zszokował, bo jak stwierdziła, sama przeprowadziła wiele wywiadów z ofiarami molestowania przez księży.

“Film Tomasza Sekielskiego mnie nie zszokował. […] wiem dużo o pedofilii w ogóle i pedofilii w Kościele. Widziałam wiele świadectw. Osobiście przeprowadziłam szereg wywiadów z ofiarami, gdy jeszcze byłam gospodynią programu w telewizji. Wiem od dawna, jak to wygląda. Mam już za sobą etap ściśniętego żołądka i zwierających się pięści. Odeszłam ze świata, który woli odwracać oczy od zła, jakie wyrządzają tacy ludzie jak ten, który dla swej chwilowej artystycznej wizji odebrał mi końcówkę dzieciństwa i zatruł młodość”– napisała w felietonie Paulina Młynarska.

Swoim ostatnim zdaniem w tej wypowiedzi nawiązała do sceny w filmie Kronika wypadków miłosnych, którego reżyserem był nieżyjący już Andrzej Wajda.

Szokujące wyznanie Pauliny Młynarskiej

Paulina wystąpiła w tej produkcji, a jej zarzuty wobec reżysera są naprawdę poważne. Jak wyznała, Wajda zmusił ją do zagrania bardzo odważnej sceny z 18-letnim wówczas aktorem. Czternastoletnia Młynarska aby zagrać to, co narzucił jej reżyser, została odurzona środkami uspakajającymi i alkoholem.

Zobacz także: Młynarska i Owsiak mają konflikt? Ostra wymiana zdań!

Młynarska po latach zaczęła zastanawiać się, dlaczego do tak odważnej sceny nikt nie pomyślał o zatrudnieniu dublerki, tylko nakazał czternastolatce podjąć się tego zadania.

“Dlaczego nie zatrudniono dublerki do zagrania tej sceny, tylko wykorzystano dziecko? Nie wiem. Mogę się tylko domyślać, że była to jakaś popaprana wizja artystyczna gościa. Był on zapewne przekonany, że skoro jest ważny, sławny i wszyscy się do niego modlą, to mu po prostu wolno”.

Dzisiaj Paulina Młynarska ma 49 lat i najwidoczniej koszmar zagrania tamtej sceny nadal pozostaje w jej pamięci. Występ w filmie Kroniki wypadków miłosnych, jak sama mówi, przypłaciła depresją. Teraz uporała się już z tamtymi traumatycznymi dla niej przeżyciami i jest to dla niej zamknięty temat. Młynarska powróciła do tych wydarzeń tylko dlatego, żeby dodać otuchy ofiarom przemocy i nakłonić je do mówienia głośno o tym problemie.

Co myślicie o tak szczerym wyznaniu dziennikarki po latach?

Źródło: Onet.pl/ Instagram Pauliny Młynarskiej

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej