Taylor Brice LeJeune był znanym TikTokerem, którego filmy obserwowało prawie 2 mln internautów. 11 stycznia mężczyzna, który pokazywał na nagraniach, jak żywi się między innymi fast foodami, zmarł. Miał 33 lata. Jego brat wyznał, co było przyczyną śmierci Taylora.
Taylor Brice LeJeune od pewnego czasu bardzo aktywnie prowadził swój profil na platformie Tik Tok. Znany w sieci jako wafffler69 zgromadził 1.8 mln obserwujących, a jego nagrania wyświetlane były w setkach tysięcy.
33-latek zasłynął głównie z tego, że nagrywał filmy, na których spożywa niezdrowe i kaloryczne posiłki oraz napoje. W jego codziennej diecie królowały fast foody i słodkie gazowane napoje. Co więcej, zdarzało się, że Taylor pokazywał, jak zjada przeterminowane jedzenie z puszek.
Jeszcze w minioną środę na profilu mężczyzny pojawiło się ostatnie nagranie. Tego samego dnia Taylor poczuł się źle i ostatecznie trafił do szpitala. Lekarzom nie udało się uratować życia 33-latka.
O śmierci Taylora poinformował jego bart Clayton. Mężczyzna zamieścił w sieci nagranie, na którym z nieukrywanym smutkiem wyjawił, że Taylor zmarł 11 stycznia. Jak wyznał, zanim tiktoker trafił do szpitala, zadzwonił do mamy, której skrążył się na pogarszajcie się samopoczucie..
Brat zmarłego poprosił internautów, aby wciąż aktywnie oglądali jego nagrania, gdyż w ten sposób będą mogli upamiętnić tiktokera, który uwielbiał rozbawiać innych.
„W taki sposób możecie utrzymać go wciąż przy życiu. Uwielbiał uszczęśliwiać ludzi”- powiedział Clayton.
Clayton w nagranym przez siebie filmiku wyjawił, że prawdopodobną przyczyną śmierci jego brata, był zawał serca.
Zobacz także: Nie żyje córka Elvisa Presleya
Portal TMZ donosi, że część członków rodziny zmarłego także cierpiało na genetyczne problemy z sercem.
źródło: Tik Tok/TMZ
