Racewicz nie szczędzi słów krytyki o zdjęciach Woźniak-Starak na festiwalu filmowym w Gdyni. Ostre słowa!

21 września 2019
Przez: : J.J

Joanna Racewicz oburzyła się fotografiami Agnieszki Woźniak-Starak z Festiwalu Filmowego w Gdyni.
Nie szczędziła słów krytyki. Skomentowała bardzo ostro co o tym myśli!

Joanna Racewicz to polska dziennikarka i prezenterka telewizyjna. 10 kwietnia 2018 roku zawalił się jej świat, kiedy okazało się, że jej mąż Paweł Janeczek, który pełnił funkcję oficera BOR przy prezydencie Polski, zginął w katastrofie w Smoleńsku.
Racewicz została wdową dlatego jak mało kto rozumie, przez co przechodzi Agnieszka Woźniak-Starak. W ostrych słowach skomentowała jej zdjęcia z Festiwalu Filmowego w Gdyni.

Przypominamy – Agnieszka Woźniak-Starak 20 września pojawiła się na pokazie premierowym ostatniego filmu swojego zmarłego męża – Piotra Woźniaka-Staraka.
Więcej o przeżyciach Agnieszki w tej wyjątkowo wzruszającej chwili pisaliśmy TUTAJ. Zdjęcia poruszonej Joanny skłoniły do dodania obszernej wypowiedzi na ten temat.
Na swój profil na Instagramie dodała bardzo ostry i obszerny wpis.

Wdowa, matka wychowująca samotnie syna wyraziła swoje oburzenie szumem związanym wokół dziennikarki. Ostro i bardzo dosadnie wypowiedziała się na temat paparazzi i mediów. Wyraziła również ogromne wsparcie Agnieszce:

“Myślę dzisiaj dużo o Agnieszce. Myślę od chwili, gdy świat runął na Jej głowę. Jej i całej Rodziny. O dramacie przeżywanym na oczach kraju, o emocjach pokazywanych we wszystkich mediach, o aparatach fotograficznych wycelowanych prosto w twarz, bez pytania – czy wolno, o komentarzach pisanych bez odrobiny szacunku i wyobraźni. Myślę o żałobie, którą trzeba nosić pod ostrzałem spojrzeń i ocen. Bez znieczulenia. „Agnieszka w drodze na premierę ostatniego filmu Piotra”, „Łzy wzruszenia podczas projekcji”- czytam relacje z Gdyni. I zaciskam pięści. Z bezsilności – gdy widzę zdjęcia – Agnieszki, Pani Anny, Pani Julii, Pana Jerzego… Przeżywanie Straty jest piekłem (…)”

Następnie skomentowała sytuację Agnieszki porównując ją do publicznych egzekucji, dodała, że obecnie wystarczy jedynie gazeta, zdjęcie i podpis:

“(…)Odwieczny problem – popytu i podaży. Dopóki będą ludzie gotowi oglądać cudzą rozpacz – tak długo rozpacz będzie zwierzyną, na którą się poluje. Kiedyś były pręgierze i publiczne egzekucje. Teraz wystarczy gazeta. Zdjęcie. I podpis.”

Racewicz nie szczędzi słów krytyki o zdjęciach Woźniak-Starak na festiwalu filmowym w Gdyni.

W końcowej części swojego wpisu dodała słów otuchy Agnieszce. Joanna jest jedną z nielicznych osób, które wiedzą jak czuje się prezenterka w obecnym czasie. Obie kobiety połączyła śmierć mężów. Obie kobiety musiały przejść przez piekło i nie mogły zrobić tego po cichu i w spokoju, narażone były z każdej strony na opinię publiczną i ciekawskie media:

“Agnieszko @aga_wozniak_starak – teraz nie ma słów, które mogłyby przynieść ulgę. Ani żadnego paragrafu, który zabroniłby pokazywania Twoich łez. Ta machina rozpędziła się stulecia temu. Jesteś w samym oku cyklonu. I mam nadzieję, że nosisz na sobie potężny pancerz. Będzie Ci potrzebny. Bardzo. Mogę jednak dać słowo, że kiedyś opadnie. Kiedyś. Czas nie będzie ukojeniem. Będzie blizną. Być może oswojeniem. Ale nie stanie się lekarstwem. Ale to już pewnie wiesz. Przytulam. Jestem myślami. Z całej siły. I wierzę, że przyjdzie dzień, gdy świat zobaczy Ciebie taką, jak z tego zdjęcia. Piękną, silną i zwycięską. To będzie chwila, gdy sama zrozumiesz, że PRZETRWAŁAŚ.”

Koleżanka po fachu Joanna Racewicz pokazała wielką klasę publicznie komentując szum wokół Agnieszki Woźniak-Starak! Zgadzacie się z jej wypowiedzią?

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej