Posłowie rozpatrzyli kontrowersyjną propozycję zmiany daty Narodowego Święta Niepodległości. Wcześniej niż planowano, zaczęli dyskusję nad wnioskiem dotyczącym przeniesienia obchodów z 11 listopada na 7 października. Projekt ten został zainicjowany przez Remigiusza Grabca, który argumentował, że data ta lepiej odzwierciedla moment proklamowania niepodległości przez Radę Regencyjną Królestwa Polskiego w 1918 roku.
“Zgodnie z ogólnoświatowym zwyczajem, data święta niepodległości danego państwa jest rocznicą wydania przez władze narodową dokumentu zwanego deklaracją niepodległości. W przypadku Stanów Zjednoczonych Ameryki jest to dzień 4 lipca. W przypadku Polski – dzień 7 października. W tym bowiem dniu, w 1918 r. Rada Regencyjna Królestwa Polskiego proklamowaną Polskę Zjednoczoną i Niepodległą. Z kolei dnia 11 listopada 1918 r. Nie wydarzyło się nic decydującego dla odzyskania przez Polskę niepodległości” – napisano w petycji.
Warto podkreślić, że 11 listopada od 1937 roku jest szczególnym dniem w polskiej historii, upamiętniającym odzyskanie niepodległości po 123 latach zaborów. Mimo zniesienia tego święta w 1945 roku, Polacy odzyskali możliwość jego obchodzenia dopiero w 1989 roku. Od tamtej pory 11 listopada jest dniem wolnym od pracy, a ulice i place pełne są uroczystości patriotycznych.
ZOBACZ TAKŻE: Rewolucyjne zmiany w polskiej ortografii. Zobacz, co się zmieni!
Propozycja zmiany daty spotkała się jednak z różnymi opiniami. Przeciwnicy zmiany, wśród nich poseł Stanisław Gorczyca, argumentowali, że 11 listopada to nie tylko dzień podpisania rozejmu w Compiègne, kończącego I wojnę światową. To także symboliczne wydarzenie, które usankcjonowało klęskę państw zaborczych. Dodatkowo, 11 listopada jest dla wielu Polaków dniem jednoczenia się, a nie dzielenia.
“Daty 11 listopada nie należy łączyć z kultem Józefa Piłsudskiego, ani posiłkowania się argumentem nie wydarzyło się nic szczególnego. Tego dnia podpisano rozejm w Compiègne kończący I wojnę światową. To usankcjonowanie klęski państw zaborczych. Data ta wbrew temu jednoczy, a nie dzieli nas Polaków. W świetle uważam obecne regulacje za racjonalne” – stwierdził poseł Gorczyca.
Decyzja Komisji ds. Petycji była jednoznaczna – nie będzie dalszych prac nad zmianą terminu Narodowego Święta Niepodległości. Oznacza to, że w tym roku obchody pozostaną planowane na 11 listopada.
Debata nad datą święta niepodległości pokazuje, jak ważne jest dla społeczeństwa pielęgnowanie pamięci historycznej. Pokazuje także, jak silnie tradycja i symboliczne znaczenie dat wpływają na decyzje polityczne. Pomimo dyskusji, 11 listopada nadal pozostaje dniem, który jednoczy Polaków i upamiętnia doniosłe wydarzenie w historii narodowej.
Źródło: Fakt.pl
