Robert Lewandowski, gwiazdor piłki nożnej związany z Barceloną, został zaskoczony na konferencji prasowej pytaniem dotyczącym swojej znajomości z popularną influencerką, Julią Żugaj. Spotkanie miało miejsce przed ważnymi starciami barażowymi, które mają zadecydować o udziale polskiej reprezentacji w nadchodzących mistrzostwach Europy.
Konferencja prasowa, na której obecni byli także selekcjoner kadry Michał Probierz oraz liczni dziennikarze, skupiała się głównie na tematach związanych z futbolem. Jednakże atmosfera zmieniła się, gdy jeden z reporterów zdecydował się zadać Lewandowskiemu pytanie o jego spotkanie z popularną influencerką.
ZOBACZ TAKŻE: Wojewódzki wyjawił treść SMS-a od Lewandowskiego! Nie była to miła wiadomość!
Julia Żugaj, znana z licznych obserwujących na Instagramie, miała okazję spotkać się z piłkarzem w ramach współpracy FC Barcelony ze streamingowym serwisem muzycznym Spotify. Reporter “Faktu” nie omieszkał zauważyć poprawy formy sportowej Lewandowskiego po tejże wizycie.
Pytanie dziennikarza o ewentualną relację pomiędzy spotkaniem z Żugaj a poprawą formy piłkarza wywołało jednak wyraźną reakcję u Lewandowskiego. Gwiazdor zaskoczony zakrył dłonią twarz i zaczął się śmiać, zadając pytanie: “Serio? Naprawdę?”.
“Ostatnio twoja forma wyraźnie zwyżkuje. Chciałbym się zapytać, czy ma to jakiś związek ze spotkaniem z Julią Żugaj? I czy po nim zostałeś może “Żugajką”?”
Przewodniczący konferencji szybko przerwał niezręczną chwilę, sugerując, aby skupić się na kwestiach sportowych. Faktycznie, trudno jest związać krótkie spotkanie z influencerką z realnym wpływem na formę piłkarza. Dodatkowo, w kontekście prywatnym, nie należy przesadnie martwić się o reakcję Anny Lewandowskiej.
“Nie wiem, Robert, czy chcesz odpowiedzieć na to pytanie? Może jednak zajmijmy się kwestiami sportowymi”
Pytanie dziennikarza wydaje się być dalekie od merytorycznych kwestii sportowych. Zdecydowanie może być postrzegane jako nieadekwatne w kontekście konferencji prasowej poświęconej głównie futbolowi.
Ostatecznie, reakcja Lewandowskiego na to pytanie wydaje się mówić sama za siebie. Lewy jasno zasugerował pewnego rodzaju niedowierzanie i dezaprobatę wobec takiego zwrócenia uwagi na jego życie prywatne w kontekście sportowych wydarzeń.
Źródło: TikTok
