Jeden z reżyserów programu Rolnik szuka żony Grzegorz Krawiec wypowiedział się na temat krzywdzących komentarzy dotyczących Elżbiety i kandydatów, których zaprosiła na gospodarstwo.
Rolnik szuka żony to jeden z najchętniej oglądanych programów typu reality-show w Telewizji Publicznej. Format, w którym rolnicy i rolniczki szukają swoich drugich połówek, wciąż przyciąga przed ekrany wielu widzów.
Na ekranach telewizorów aktualnie oglądać można już 8. sezon programu Rolnik szuka żony. W nowej edycji poznaliśmy 5 głównych bohaterów – Kamilę, Elżbietę, Kamila, Krzysztofa oraz Stanisława. Czy uczestnicy poznają wśród swoich kandydatów i kandydatek prawdziwą miłość? Chociaż o tym, czy pary poznane w programie są razem, dowiemy się dopiero po zakończeniu emisji reality-show, coraz częściej internauci donoszą, o tym, że prawdopodobnie aż dwie pary z nowej edycji Rolnik szuka żony są razem po programie.
Zobacz także: Elżbieta i Marek spotykają się po programie Rolnik szuka żony?
Widzowie, którzy śledzą odcinki nowej edycji Rolnik szuka żony, na bieżąco komentują to, co dzieje się na gospodarstwach uczestników.
Niedawno coraz więcej komentarzy dotyczy tego, że kandydaci Elżbiety, wykorzystywani są przez nią do wykonywania różnych prac, a sama 56-latka wcale nie szuka miłości, a jedynie „taniej siły roboczej”.
Reżyser programu Rolnik szuka żony Grzegorz Krawiec w rozmowie z Party.pl odniósł się do całego zamieszania wokół prac kandydatów na gospodarstwach. Mężczyzna podkreślił, że w każdej edycji pokazywany jest odcinek, podczas którego kandydaci i kandydatki sprawdzają się, wykonując rozmaite prace wokół gospodarstw.
„Część widzów powinna być przyzwyczajona do tego, że program wygląda w ten sposób i taka jest jego konstrukcja. Przez te osiem lat dało się zaobserwować pewną strukturę, że w okolicy piątego odcinka skupiamy się na pracach”
Zobacz także: Tomek z Rolnik szuka żony znajdzie miłość po programie?
Co ważne, Krawiec pokreślił, że kandydaci Elżbiety chcieli pomagać jej dobrowolnie.
„Panowie byli bardzo otwarci i ochoczy w ogóle, żeby pomagać. (…) Ja też się nie dziwię, że może jej się zrobić przykro, bo z kolei jakby oni nic nie robili, to by ludzie pisali, że nieroby. »Przyjechali na wieś i nic nie robią«. A znamy takie przypadki. Więc nie ma na pewno złotego środka, ale uważam, że tego typu hejt, komentarze w ogóle, że “obóz pracy” to jedno, ale że w ogóle krytykowanie tego, że ktoś jest pracowity, jest bardzo nieeleganckie” – dodał
źródło: party.pl/Instagram Rolnik szuka żony