Smaszcz ostro zareagowała na nowy post Kurzajewskiego: „poziom zakłamania tej pary osiągnął szczyt manipulacji”

9 marca 2023
Przez: : W.M.

Jak powszechnie wiadomo, relacje Pauliny Smaszcz z jej byłym mężem i jego nową partnerką nie należą do wyjątkowo przyjacielskich. „Kobieta Petarda” po kilku dniach ciszy ponownie uderzyła w Macieja Kurzajewskiego i Katarzynę Cichopek, nazywając ich „parą zdrajców”.

Swojego czasu media żyły głośnym konfliktem pomiędzy Pauliną Smaszcz a Maciejem Kurzajewskim i jego nową ukochaną.

Gdy wydawało się, że sytuacja nieco ucichła, Kobieta Petarda postanowiła po raz kolejny o sobie przypomnieć i udzieliła nowego wywiadu. Paulina Smaszcz w rozmowie z Plotkiem odniosła się do zamieszczania dotyczącego opublikowania w sieci zdjęcia noworodka, które internauci uznali za fotografię jej wnuczki. Przy okazji wbija szpilę Kurzejewskiemu i Cichopek.

Smaszcz ostro o Cichopek i Kurzajewskim

Jak wiadomo, kilka dni temu na świecie pojawiło się pierwsze dziecko starszego syna Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego, o czym zarówno dumna babcia, jak i dziadek poinformowali za pomocą swoich mediów społecznościowych.

Niedawno Smaszcz zamieściła na swoim profilu zdjęcie noworodka, na którym widniał napił „Kocham Cię”. Internauci sugerując się okolicznościami, uznali, że Paulina pochwaliła się zdjęciem swojej wnuczki, ale prawda okazała się inna.

W rozmowie z Plotkiem była żona Kurzajewskiego odniosła się do całej sytuacji i wyjaśniła, że szanuje prywatność swojej rodziny.

„Czy na moim zdjęciu gdziekolwiek wspominam o wnuczce? Szanuję moich synów, szanuję moją synową i moją najcudowniejszą wnuczkę. Zdjęcie pochodzi z reklamy kocyków. Bardzo pięknych z pięknymi dziećmi na reklamach” – wyjaśniała.

Paulina Smaszcz skomentowała także nowy post, który zamieścił na swoim profil Maciej Kurzajewski. Jak podkreśliła, jej były mąż kreuje w mediach, że jego relacje ze starszym synem są dobre, a jak stwierdziła, są tragiczne.

Zobacz także: Smaszcz i Kurzajewski prowadzili razem „Pytanie na śniadanie”! Zobaczcie, jak się zmienili!

Smaszcz wyjaśniła, że post, w którym opublikowała zdjęcie dziecka z reklamy kocyków, znalazł się na jej profilu celowo. Jak wytłumaczyła, manipulacji uczy się od najlepszych, domyślając się, kogo może mieć na myśli.

„Uczę się w tym kraju od najlepszych, czyli tych, co kłamiąc o rodzinie i relacjach zarabiają pieniądze na reklamach, oszukując internautów i obserwujących. Jak widać może to łatwo zrobić, a kłamliwe, opłacane portale plotkarskie, głodne sensacji, kłamstw i agresji, łykają to, jak masło”

Kobieta Petrada po raz kolejny pokreśliła, że nie boi się mówić publicznie tego, co myśli, przy okazji ostro oceniając swojego byłego męża i jego nową partnerkę.

„Może wreszcie ktoś zauważy, że poziom zakłamania tej pary osiągnął taki szczyt manipulacji i okłamywania społeczeństwa jak ich pracodawca oraz agresywny portal plotkarski promujący pod niebiosa tę kłamliwą parę zdrajców. Ręka rękę myje. A teraz po raz kolejny możecie na mnie wylewać wiadro pomyj. Jako była żona, kochająca matka i dojrzała kobieta w tym kraju, już się przyzwyczaiłam. Nie zabronicie mówić mi prawdy i stawać w obronie mojej rodziny.”

Paulina Smaszcz, fot. AKPA

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej