Dorota Szelągowska w wywiadzie dla magazynu “Twój Styl” opowiedziała bardzo szczerze o czasach, kiedy wraz ze swoją mamą, Katarzyną Grocholą przyszło im się zmierzyć z brakiem pieniędzy. Teraz na pewno nie musi martwić się o fundusze, jednak kiedy dorastała, jej życie nie było tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać! Zobaczcie!
Szelągowska w jednym z ostatnich wywiadów otworzyła się i opowiedziała co nieco na temat swojego życia osobistego. Nikt wcześniej zapewne nie spodziewał się tego, że celebrytka zmagała się z wieloma przeciwnościami losu i nie raz nie miała co włożyć do garnka. Teraz Dorota jest jedną z największych gwiazd stacji TVN, a jej programy o remontowaniu i odnawianiu wnętrz cieszą się ogromną oglądalnością.
Zobacz także: Szelągowska u Wojewódzkiego! Jest zakochana?
Mogłoby się wydawać, że Szelągowska dzięki swojej znanej mamie, łatwo osiągnęła sukces. Jak się okazuje nic bardziej mylnego! Zobaczcie, na jakie szczere wyznanie zdecydowała się gwiazda TVN!
Wszystkie programy, w których Dorota jest prowadzącą, biją rekordy oglądalności. Nie dawno widzowie przyznali jej TeleKamerę w kategorii “Osobowość Telewizyjna”, co na pewno jest dla niej wielkim zaszczytem. Jej życie dzięki telewizji zmieniło się o 180 stopni i aktualnie nie musi się ona martwić o pieniądze, których jak się okazuje, brakowało w jej rodzinnym domu!
Córka Katarzyny Grocholi z ogromną szczerością opowiedziała, jak wyglądało jej życie, zanim została rozpoznawalna, a nie było ono zbyt kolorowe! Jak się okazało, Dorota dorastała w ogromnej biedzie. Jej relacje z matką nie należały do najlepszych, o czym już wcześniej opowiadała w wywiadach. W latach swojej młodości Dorota wraz z mamą mieszkały w małym domku bez ogrzewania. W środku nie było luksusów, na które gwiazda może sobie teraz pozwolić, a wtedy jedynie mogła o nich pomarzyć!
“Wychowywałam się w biedzie. Miałyśmy z mamą domek bez ogrzewania, na betonowej podłodze leżała licha wykładzina, taka, jakiej używa się podczas remontów. Nie mam pojęcia, jak udawało się mamie wiązać koniec z końcem”– wyznała w wywiadzie dla “Twojego Stylu”.
Kiedy po raz pierwszy została mamą, w ich domu również się nie przelewało. Miała ona ogromne problemy finansowe i trudno nam sobie teraz wyobrazić to, że jeszcze nie tak dawno Dorota nie miała funduszy na podstawowe produkty, które musiała zapewnić swojemu nowo narodzonemu dziecku.
“Kiedy urodziłam pierwsze dziecko, nie było mnie stać na pampersy. Pamiętam tamte lata. Wiem, jak trzeba się nagimnastykować, żeby przeżyć miesiąc za mniej niż średnią krajową “– czytamy w wywiadzie.
Szelągowska ciężką pracą sama doszło do wszystkiego, co teraz posiada i nikt nie stał za jej sukcesem. Teraz również nie ukrywa tego, że jej finanse znacznie się poprawiły, a ona może pozwolić sobie na wszystkie swoje zachcianki. Jednak jej wcześniejsze przeżycia nauczyły ją, co znaczy wartość pieniądza. Doskonale wie ile trzeba włożyć wysiłku, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym gwiazda TVN się aktualnie znajduje.
“Zarabiam dobrze, ale nie zatracam się w luksusie. Nie złapiesz mnie, nie oderwałam się od ziemi”.
Pomimo tak trudnych początków, Dorota nie zatraciła się w luksusie, a woda sodowa nie uderzyła jej do głowy. Jest ona nadal tą skromną dziewczyną z przeszłości i doskonale wie ile kosztowało ją to, w którym teraz momencie swojego życia się znajduje. Jest ona bez wątpienia jedną z największych gwiazd stacji TVN i zapewne jeszcze przez wiele lat będziemy śledzić jej programy na ekranach naszych telewizorów.
Wiedzieliście, że przeszłość Doroty Szelągowskiej nie była usłana różami?
Źródło: Twój Styl / Instagram Doroty Szelągowskiej