W połowie listopada ubiegłego roku widzowie zobaczyć mogli finałowy odcinek serialu Świat według Kiepskich, jednak zabrakło w nim Barbary Mularczyk-Potockiej, która przez lata wcielała się w postać Mariolki. Aktorka zdradziła, co było tego powodem.
Serial Świat według Kiepskich był jednym z najbardziej lubiących produkcji stacji Polsat. Pierwszy odcinek kultowego serialu pojawił się na antenie 23 lata temu, a widzowie zobaczyć mogli łącznie 35 sezonów, w tym 588 odcinków oraz 9 odcinków specjalnych.
Niestety po tym, jak zmarli aktorzy, którzy grali jedne z głównych ról w serialu,mowa m.in. o Dariuszu Gnatowskim i Ryszardzie Kotysie, pod ogromnym znakiem zapytania stała produkcja kolejnych sezonów.
W połowie ubiegłego roku oficjalnie potwierdzono, że nie będzie kontynuacji Świata według Kiepskich i produkcja zdecydowała o zakończeniu zdjęć do kolejnych sezonów. Ostatni finałowy odcinek wyemitowany został 16 listopada na antenie stacji Polsat.
Zobacz także: Koniec kultowego serialu Świat według Kiepskich. Finałowy odcinek rozczarował widzów
Chociaż fani serialu, który pojawiał się na antenie Polsatu przez tyle lat, mieli nadzieję, że powstaną nowe odcinki Świata według Kiepskich, tak się nie stanie.
Swojego rozczarowania nie ukrywa także Barbara Mularczyk-Potocka, która od początku w serialu wcielala się w córkę Ferdka i Halinki – Mariolkę. W rozmowie z Plejadą mówiła:
„Przykro mi, że nie spotkam się już z naszą ekipą. Zżyliśmy się przez te lata. Nie założę już nigdy swojej piżamki w czarno-białe łatki. Ale cóż mogę zrobić? Muszę się z tym pogodzić i zachować w głowie dobre wspomnienia. Pewien etap w moim życiu właśnie się skończył”
Widzowie, którzy widzieli ostatni odcinek Świata według Kiepskich, z pewności zwrócili uwagę, że zabrakło w nim serialowej Mariolki. Mularczyk wyjawiła, dlaczego nie pojawiła się na planie. Jak się okazuje, powodem jej nieobecności było zakażenie koronawirusem.
„Bardzo żałuję, że nie zagrałam w ostatnim odcinku “Świata według Kiepskich”. Zachorowałam na COVID-19 i nie mogłam pojawić się na planie. Robiłam dzień wcześniej milion testów, licząc, że jednak wynik będzie negatywny, ale na nic się to zdało. Miałam pecha i tyle” – dodała
źródło: Plejada/AKPA
