Szymon Hołownia chce zostać prezydentem Polski? Zdradził, że chciałby startować w wyborach prezydenckich. Co go do tego nakłoniło? Dziennikarz zostanie następnym prezydentem naszego kraju?
Dziennikarz rozważa swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich. Takie właśnie informacje wyciekły do mediów z początkiem zeszłego miesiąca. Codziennie przybywało informacji na temat kandydatury dziennikarza. Czy w przyszłości rzeczywiście go zobaczymy na tym ważnym stanowisku? W końcu pojawiła się nawet informacja, że nad jego przyszłym startem w kampanii, już pracują dwa sztaby!
Dziennikarz do tej pory nie dementował doniesień na temat jego przyszłej kandydatury w wyborach prezydenckich. W końcu jednak możemy się przekonać, czy Szymon rzeczywiście planuje udział w wyborach. W tygodniku “Newsweek” możemy przeczytać cały artykuł na temat przyszłej prezydentury. Czy potwierdził doniesienia o kandydowaniu w wyborach prezydenckich w przyszłym roku?
Dziennikarz “Newsweeka” spotkał się z Hołownią w Warszawie. To właśnie tam udzielił mu odpowiedzi na kilka ważnych pytać dotyczących jego przyszłej kandydatury. Co więcej, potwierdził plotki na ten temat:
Myślę o starcie w wyborach prezydenckich, bo uważam te wybory za bardzo ważne dla Polski. Idą trudne czasy. Za chwilę mit sukcesu gospodarczego będzie testowany, bo idzie spowolnienie. Przed nami ważne wyzwania klimatyczne. Potrzebny jest prezydent, który będzie zwornikiem wspólnoty i sprawi, że Polska będzie domem da wyborców PiS i PO. Żeby mogli toczyć swoje spory, ale nie musieli się wykrwawiać. W tak trudnych czasach trzeba wywrócić stolik i zaproponować nowe rozdanie.
Pomysł o jego starcie w wyborach pojawił się już dwa lata temu. Dzięki prowadzeniu programu “Mam Talent”, zdobył popularność. Ma nadzieję, że pomoże mu w przyszłej walce o stołek prezydenta:
Dwa lata temu, gdy urodziła się córka, pomyślałem, że moim zadaniem jest zostawić świat trochę lepszym.
Dziennikarz bardzo chronił swoje życie prywatne. Robił to do tego stopnia, że nawet nie było wiadomo o jego żonie i córce. Większość fanów dowiedziała się o tym z opisu zdjęcia na jego oficjalnym profilu na Instagramie:
Zamawiasz dwie pary spodni, takich do marynarki, bo akurat potrzebujesz, a stare się przetarły. Spodni nie dostajesz, za to dostajesz przesyłką z Chin tuzin innych wspaniałych, wartych łącznie pewnie 15-20 USD, rzeczy m.in. kurtkę trzeciej jakości haftowaną w żurawie w rozmiarze dla krasnoludka, przymałe majtki chyba z płótna żaglowego we wzorze moro, tudzież te okulary, w których możesz sobie np. zatańczyć „Gangnam Style” (tyle że żona z córką mają ubaw, gdy zakładam, więc chyba z powodów rodzinnych zostawię)
Będziecie głosować na Szymona Hołownię w następnych wyborach prezydenckich?
źródła zdjęć: Instagram
