Esmeralda Godlewska wraca na Instagram w nowej odsłonie – dosłownie i w przenośni. Jej najnowszy wpis to szczera, emocjonalna opowieść o przemianie wewnętrznej, zdrowiu i szacunku do samej siebie.
Po dłuższej nieobecności w mediach społecznościowych, Esmeralda Godlewska podzieliła się refleksyjnym postem i nowym zdjęciem. W poruszającym opisie celebrytka przyznała, że przez lata żyła na autopilocie, zapominając o swoich potrzebach.
„Ciało było tylko powłoką, a potrzeby — tłem” — napisała, otwierając się na temat zmęczenia, które ukrywała za uśmiechem.
„Już nie chcę być dla siebie ostatnia” — zadeklarowała Godlewska, wyznaczając nowy kierunek w swoim życiu. Zmiana, jaką rozpoczęła, nie opiera się na wielkich deklaracjach, ale na drobnych, codziennych krokach. „Zaczynam od małych rzeczy — bo właśnie one tworzą wielkie zmiany” — podkreśliła, dodając, że zdecydowała się na catering dietetyczny, który będzie jej wsparciem, gdy brakuje sił lub czasu na gotowanie.
Bez zbędnego lukru i idealizacji, Esmeralda przyznaje, że nie wszystko przychodzi łatwo.
„Nie mam siły i cierpliwości, by codziennie dbać o siebie w kuchni — i nie wstydzę się tego” — czytamy.
Także siłownia, jak sama przyznała, nie jest dla niej karą, lecz formą troski: „To prezent dla ciała, które mimo wszystko wciąż mnie nosi”. Najbardziej wyrazistym momentem wpisu jest bez wątpienia mocna deklaracja:
„Nie jestem jeszcze tam, gdzie chcę być, ale jestem już zbyt daleko, żeby się poddać. I tym razem nie chodzi o wygląd. Chodzi o szacunek do siebie”.
Esmeralda nie tylko zmienia styl życia, ale chce też dzielić się swoją drogą z obserwatorami. Jej wpis kończy się zdaniem pełnym nadziei i determinacji:
„Chcę wrócić do tego zdjęcia za kilka miesięcy i powiedzieć sobie — dałam ku*wa radę!”.
Wpis Esmeraldy Godlewskiej to szczery manifest autorefleksji, siły i walki o lepsze samopoczucie. Jej słowa poruszyły setki obserwatorów, którzy gratulują odwagi i wspierają ją w nowym etapie życia. My także trzymamy kciuki!
ZOBACZ TAKŻE: Esmeralda Godlewska odpowiedziała na post Agnieszki Kaczorowskiej – “z glonojada zostałam nazwana ogrem”
Źródło: Instagram