Związek Ani Woźniak i Włodka Troszyna, znanego jako „Włodo”, przeszedł już do historii. Para, która wzbudzała ogromne emocje zarówno podczas emisji programu „Love Island”, jak i po jego zakończeniu, oficjalnie się rozstała. Choć ich relacja miała swoje wzloty i upadki, fani do końca wierzyli, że wspólna przyszłość jest możliwa. Niestety, rzeczywistość okazała się inna.
Ania i Włodek poznali się w 5. edycji hitowego programu „Love Island. Wyspa miłości”. Od samego początku ich relacja była pełna emocji, napięcia i licznych zwrotów akcji. Już w willi wzbudzali skrajne reakcje, od zachwytu po niezrozumienie. Po zakończeniu programu postanowili dać sobie szansę i stworzyć związek poza kamerami, co było niemałym zaskoczeniem dla widzów.
Ich miłość nie była łatwa. W 2023 roku para przeżyła poważny kryzys i ogłosiła rozstanie. Jednak niedługo później wrócili do siebie, udowadniając, że nadal coś ich łączy. Wtedy wielu widzów zaczęło wierzyć, że mogą być jednym z nielicznych związków z reality show, który przetrwa próbę czasu. Zamieszkali razem i wspólnie prowadzili media społecznościowe. Niestety, teraz wiadomo już, że ich relacja to przeszłość.
Po ostatnich doniesieniach o tym, że Włodek został zauważony na wakacjach z nową partnerką, internauci zasypali Anię pytaniami. Niektóre z nich były bardzo bezpośrednie:
„Widziałaś Włodka z nową dziewczyną na wakacjach? Wiedziałaś o tym?”, „Aniu, czemu Włodek Cię zostawił?”.
Ania postanowiła odnieść się do sytuacji za pośrednictwem Instagrama. W swojej wypowiedzi nie unikała szczerości:
„Rozstaliśmy się, bo okazało się, że każde z nas oczekiwało w dalszych etapach życia czegoś innego. Raz na jakiś czas los się do nas uśmiecha, tylko trzeba umieć to dostrzec. Tak było w moim przypadku – los wiedział, co robi. Bo moje życie teraz zmieniło się pod wieloma względami na plus. Każdy ma prawo aktualnie ułożyć sobie życie jak chce , ważne, żeby być przy tym dobrym człowiekiem” – napisała Ania.
Choć zakończenie związku nigdy nie jest łatwe, Ania podkreśla, że nie zamyka się na nowe uczucia. W jej wypowiedziach wyraźnie widać pogodzenie z losem i otwartość na to, co przyniesie przyszłość.
„Myślę, że miłość przychodzi niespodziewanie, nieplanowana. Zatem ciężko przewidzieć kiedy i gdzie mnie spotka. Ale jak już ją napotkam to zapewne prędzej czy później się o tym dowiecie” – dodała.
Choć rozpad związku Ani i Włodka wywołał niemałe poruszenie wśród fanów „Love Island”, wielu z nich wyraziło w komentarzach wsparcie dla Ani. Uznali, że jej słowa są dojrzałe i pełne klasy. Użytkownicy docenili jej szczerość oraz to, że nie oskarżała byłego partnera, a skupiła się na własnym rozwoju.
Źródło: Party.pl / Instagram