Krzysztof Jackowski to najbardziej znany jasnowidz w Polsce, który od ponad 30 lat współpracuje z policją przy poszukiwaniach zaginionych osób oraz niewyjaśnionych sprawach kryminalnych. Pochodzący z Człuchowa Jackowski zasłynął licznymi trafnymi wizjami, które pomogły rozwiązać skomplikowane śledztwa. W jednym z wpisów odniósł się do krytyki, która na niego spada. Mocne oświadczenie!
Wśród najbardziej znanych przypadków można wymienić m.in. odnalezienie ciała Ewy Tylman czy pomoc w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek (choć ta sprawa wciąż nie została do końca wyjaśniona, Jackowski wskazywał konkretne miejsca i okoliczności). Współpracował również z policją w Czechach i Niemczech.
16 czerwca na swoim oficjalnym profilu na Facebooku, Jackowski opublikował obszerny wpis, który miał być odpowiedzią na jedno z często zadawanych mu pytań: „Jak to jest, że ktoś widzi coś, co jeszcze się nie wydarzyło?”
Jasnowidz nie pozostawił tego bez komentarza:
“To pytanie padło w komentarzu. I dobrze, że padło. Bo nawet ja – po tylu latach – czasem zadaję je sobie na nowo. Jak to możliwe, że coś, co poczułem, potem się dzieje? Że policja znajduje ciało dokładnie tam, gdzie je wskazałem?”
Jackowski zaznacza, że jego działalność nie opiera się na wierze czy teoriach spiskowych:
“Nie mam na to wielkiej teorii. Nie buduję ideologii – choć lubię czasem pokontemplować.
Co to robię przez ostatnie ponad 30 lat swojego życia, z pewnością jest prawdziwe. Suche fakty to potwierdzają. Policja i prokuratura to potwierdzają – w oficjalnych dokumentach wystawianych mi.”
W dalszej części wpisu wyjaśnia, że nie oczekuje ślepej wiary. Udostępnia część swojego archiwum:
“Tu nie trzeba wierzyć. Wystarczy spojrzeć na fakty. One się bronią same.
Również na tej stronie zacząłem udostępniać część swojego archiwum. Rolki, które montuje dla mnie syn. Rolki z dokumentacją – pieczątki, podpisy, konkretne wskazania.”
Tym samym chce zamknąć usta krytykom, którzy kwestionują jego dar:
ZOBACZ TAKŻE: Wizje grozy na lato 2025? Jackowski ostrzega przed masakrą i zatrutym powietrzem
“Więc to nie jest pytanie o wiarę. To jest pytanie o naturę rzeczywistości.
Czas nie może działać tak, jak myślimy, że działa. To nie lina, po której coś idzie, ma się dopiero wydarzyć. To raczej przestrzeń – zapis, w który da się zajrzeć.”
Na zakończenie Jackowski dodaje:
“Nie każdy to zrozumie. I nie każdy musi. Ale zadam pytanie – jeśli bym się mylił – i przypisuje obraż. Kiedy więc ja się mylę? Bo jak na to patrzę, mylę się bardzo rzadko.
Zbyt twarde? Tak – to jest twarde.
Ale jak ktoś powie „oszust” – to musi powiedzieć to wbrew faktom.
To nie jest dla każdego, komu nie pasuje do jego wizji świata.
Czemu to robię? – dlatego, że w rolkach, w których pokazuję dokumenty z komend policji… chcę, żebyście wiedzieli, że to jest prawda.”
W czasach, gdy granica między nauką, duchowością a osobistym doświadczeniem staje się coraz bardziej rozmyta, postać Krzysztofa Jackowskiego nadal wzbudza ogromne emocje. Dla jednych jest fenomenem i realnym wsparciem dla służb, dla innych, postacią kontrowersyjną. Sam jasnowidz, jak pokazuje jego wpis, nie próbuje nikogo przekonywać na siłę. Zamiast tego, przedstawia fakty, dokumenty i archiwum swojej pracy, pozostawiając ocenę każdemu z osobna. Jak sam mówi: „To nie kwestia wiary – wystarczy spojrzeć na fakty.”
Źródło: Facebook / Instagram