Bracia Collins jako jedni z nielicznych wyciągnęli pomocną dłoń w stronę Tomka Komendy, który po wyjściu z więzienia miał problemy z ułożeniem sobie życia zawodowego. Bracia zapewnili mu posadę w swojej fundacji, jednak okazuje się, że Tomasz już tam nie pracuje. Jaki jest tego powód? Zobaczcie!
Historią Tomasza Komendy żyła nie tak dawno cała Polska. Niesłusznie skazany na 25 lat mężczyzna po wielu latach spędzonych w więzieniu wyszedł na wolność i zaczął wszystko od początku. Nie tylko znalazł kobietę, z którą założył rodzinę, ale również pracę, w której znalezieniu pomogli mu bracia Collins.
Dodajmy, że wcześniejsi pracodawcy Komendy traktowali go, jako osobę, która dzięki rozgłosowi na swój temat przyciągnie klientów. Wówczas cały czas trwała rozprawa sądowa mająca na celu wypłacić Tomaszowi Komendzie zadośćuczynienie za niesłuszne spędzenie 18 lat za kratami:
“Tomek Komenda jest fantastycznym chłopakiem, który był nieuczciwie skazany na wieloletni wyrok. Po czym, gdy został wypuszczony na wolność i oczyszczony z zarzutów został ponownie skazany na życie bez środków. Nasze państwo nasze, wszystkie instytucje, wypuściło chłopaka po 18 latach więzienia i powiedziało mu “radź sobie”– powiedział Rafał Collins.
Zobacz także: Tomasz Komenda pokazał zdjęcia synka! Podobni?
Jak się okazuje, współpraca pomiędzy Komendą i braćmi Collins dobiegła końca, a oficjalne stanowisko w tej sprawie zabrali bracia podczas konferencji prasowej.
Komenda wywalczył w sądzie niemal 13 milionów złotych zadośćuczynienia. Jest to bez wątpienia najwyższa kwota, jaką udało się komukolwiek wywalczyć w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jak się okazuje, to właśnie teraz Tomasz może skupić się na sobie i swojej rodzinie dlatego też zrezygnował z posady:
“Tomasz Komenda nie już naszym współpracownikiem, gdyż jego sytuacja materialna pozwala mu na dzień dzisiejszy cieszyć się życiem, rodziną, każdą wolną chwilą na wolności, tym, co mu pozostało. Na wolności”– mówił Rafał Collins podczas konferencji przed galą Charity Fight Night.
Zobacz także: Obawy Tomasza Komendy po wygraniu niemal 13 milionów złotych!
Bracia dali jasno do zrozumienia, że zmiana sytuacji materialnej Tomasza ma na tę decyzję duży wpływ, niemniej jednak jak podkreślili, nadal pozostają w przyjacielskich stosunkach i proszą o uszanowanie prywatności:
“Nie szukamy dziury w całym. Jest to sytuacja, w której stało się coś fajnego. Tomek zawsze może liczyć na nasze wsparcie, a my na jego. Jesteśmy cały czas w kontakcie, wszystko jest w porządku i bardzo proszę, żebyśmy uszanowali prywatność Tomka. Tylko na tym nam zależy. Jest to pierwsze i ostatnie oświadczenie z naszej strony. To piękna historia z happy endem i niech tak zostanie”
Starszy z braci podkreślił również, że Tomasz był dobrym pracownikiem, który włożył wiele serca, aby pomóc ich Fundacji.
Źródło: Instagram Rafała Collinsa / YouTube