Ewa Minge wydała na rynek swoją drugą książkę. Książka Gra w ludzi, szybko wzbudziła sensacje w show-biznesie. Zobaczcie, co powiedział na jej temat Marcin Tyszka. Projektantka postanowiła nie przechodzić obojętnie koło słów fotografa!
Ewa Minge to jedna z popularnych projektantek w naszym kraju. Niedawno spróbowała swoich sił w innej dziedzinie. Ewa wydała książkę pt. Gra w ludzi. Powieść wzbudziła bardzo skrajne opinie, jednak jedno jest pewne – wywołała niemałe zamieszanie w show-biznesie. Projektantka zawarła w niej wątki modowe i kryminalne. W rozmowie w Fashion Biznes opisała swoją powieść:
“Książka ma na celu pokazanie prawdy – czasem bardzo brutalnej – o życiu. Demaskuję w niej wiele aspektów. Pokazuję, jak wyglada wielki świat od kulis, co kryje się za kolorowymi, pełnymi luksusu zdjęciami na social mediach i jaką cenę trzeba często zapłacić za fatalnie ulokowane uczucia. Nie oceniam prostytucji na najwyższym poziomie, nie ganię, odkrywam mechanizmy. Pokazuję prawdziwy przestępczy międzynarodowy proceder. Ale to, co jest najważniejsze – pokazuję, że upadek nie musi oznaczać końca.”
Minge słynie z tego, że otwarcie komentuje wydarzenia w show-biznesie. Niedawno informowaliśmy Was o tym, jak oceniła romans Antka Królikowskiego. Choć przyznała, że Antek miał prawo się zakochać, skrytykowała sposób, w jaki pozostawił swoją ciężarną jeszcze żonę.
ZOBACZ TAKŻE: Minge dosadnie skomentowała romans Królikowskiego! „(…) nie wolno było mu zrobić tego w taki sposób” – grzmi…
Tym razem to Marcin Tyszka postanowił wypowiedzieć się na temat Ewy i wziąć pod lupę jej powieść. Projektantka sama przytoczyła słowa fotografa, gdzie skrytykował powieść Gra w ludzi:
„Ja się dziwię, czego ludzie nie wymyślą, żeby promować swoją książkę…”
Ewa postanowiła odpowiedzieć. Na wstępnie przyznała, że nie ocenia zdjęć Tyszki, nie widząc ich. Zachęciła projektantka do przeczytania swojej powieści:
„Przeczytałam w @natematpl i @pomponik.pl co sądzi Marcin Tyszka o moich wypowiedziach…
„– Ja się dziwię, czego ludzie nie wymyślą, żeby promować swoją książkę…”
Nie oceniam zdjęć Marcina ( z którym pracowałam) nie widząc ich ?. Zachęcam do przeczytania i może będzie jaśniej.”
Następnie Minge po raz kolejny oceniła swoją powieść, powołując się na słowa dziennikarzy i krytyków. Na koniec skwitowała:
„Wiem, że wsadziłam kij w mrowisko ale uspokajam, nie o tym fabuła 😉. Dostaje także pytania czy się nie boje?…nie 😊”
Cały wpis Ewy przeczytacie pod poniższym postem.
ZOBACZ TAKŻE: Ewa Minge ujawniła informacje o ośmiu celebrytkach świadczących usługi seksualne! Podała stawki!
Źródło: Fashion Biznes, Instagram Ewy Minge