Uczestniczka Miss Generation zabrała głos w sprawie afery z Jakimowiczem! Zaskakujące słowa!

21 stycznia 2021
Przez: : M.J

Uczestniczka Miss Generation zabrała głos po tym, jak w mediach wybuchł skandal po publikacji materiału Piotra Krysiaka. Podczas zgrupowania miało dojść do napaści seksualnej, a o sprawie zrobiło się jeszcze głośniej, kiedy okazało się, że przebywał tam Jarosław Jakimowicz. Zobaczcie, co wyznała jedna z kandydatek!

Afera wokół zgrupowania Miss Generation wybuchła po tym, jak Piotr Krysiak na swoim profilu opublikował materiał dotyczący napaści seksualnej na jedną z dziewczyn. W swoim materiale podkreślił, że sprawcą jest „gwiazda publicystyki TVP INFO”, która do tej pory nie została skazana. Choć nazwisko sprawcy pozostało anonimowe, to niedługo później głos w tej sprawie zabrał Jarosław Jakimowicz. Zaznaczył, że był obecny tamtego wieczoru podczas zgrupowania, jako „celebrity guest”.

Jakimowicz od razu jasno podkreślił, że nie ma z tą sprawą nic wspólnego i zagroził Krysiakowi pozwem. Na jego profilach pojawiły się obszerne oświadczenia w tej sprawie. Niemniej jednak nadal nie milkną echa na temat jego udziału w zgrupowaniu.

Zobaczcie: Jarosław Jakimowicz zaprzecza mocnym oskarżeniom! W sieci wrze po publikacji!

https://www.instagram.com/p/CKPdDCtsQIq/

Teraz jedne z portali dotarł do uczestniczki owego konkursu, która zdradziła nieco więcej informacji z feralnej nocy. Dziewczyna chce jednak pozostać anonimowa, bo jak stwierdziła, organizator grozi dziewczynom sądem.

Uczestniczka Miss Generation zabrała głos w sprawie Jakimowicza!

Jedna z dziewczyn, która była na zgrupowaniu w hotelu pod Łukowem opowiedziała w rozmowie z portalem WP Kobieta, co wydarzyło się tamtego wieczoru. Jak wyznała, nie brakowało alkoholu podczas zgrupowania, co trochę ją zdziwiło:

„Wieczorami lał się alkohol i na początku niektóre z nas dosyć mocno sobie popiły. Pamiętam, że po pierwszej imprezie miałyśmy rano problem z wykonywaniem wszystkich poleceń w trakcie przygotowań. Dziwiłam się, że z jednej strony wymagają od nas pełnego zaangażowania, a z drugiej organizują zakrapiane wieczorki w trakcie zgrupowania”.

Następnie wspomniała o jednej z uczestniczek, której zachowanie wzbudziło niepokój. Dziewczyna oskarżała swoje koleżanki ze zgrupowania i następnie przychodziła je przepraszać. Choć wszystkie były już sceptycznie do niej nastawione, to organizator postanowił zadziałać:

„Każda z nas zaczęła odsuwać się od niej, chociażby dlatego, żeby nie być o coś oskarżoną. W końcu przyszedł do nas organizator. Poprosił, żebyśmy spojrzały na nią przychylnym okiem i zaczęły z nią normalnie rozmawiać, bo przecież ona nas przeprosiła i żałuje”.

Anonimowa rozmówczyni wspomniała również o Jakimowiczu, który był obecny tamtej nocy.

„To teraz należy wspomnieć o Jakimowiczu, który również był na tej kolacji i siedział z nami przy stole. […] Byłyśmy zaskoczone jego obecnością. Nikt nam nie wyjaśnił, dlaczego siedzi z nami, ale wydaje mi się, że po prostu uznali, że to będzie dla nas takie wyróżnienie. […] Był bardzo otwarty, wygadany i sympatyczny. Trochę flirtował z nami, jednej nawet pozwolił karmić się widelcem”.

Kiedy pomiędzy jedną z uczestniczek a organizatorką konkursu doszło do spięcia, to właśnie Jarosław Jakimowicz postanowił interweniować i porozmawiać z dziewczyną. Trzeba zaznaczyć, że nie wiadomo, czy dziwnie zachowująca się dziewczyna, jest tą samą, która pojawiła się w publikacji Piotra Krysiaka…

„Gdy między nią a organizatorką wywiązała się nieprzyjemna rozmowa, to on wstał, powiedział: „Dajcie mi z nią porozmawiać. Ja do niej pójdę i z nią porozmawiam”, a następnie poszedł za nią. Wszystkie to widziałyśmy”.

Jarosław Jakimowicz odpiera zarzuty!

Jarosław Jakimowicz zapytany o komentarz w tej sprawie ponownie jasno zaznaczył, że sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, a jeżeli chodzi o powyższe słowa jednej z uczestniczek konkursu, to powinna je wypowiedzieć przed sądem:

„Sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Jest dwóch świadków, z którymi szedłem. W holu hotelowym podeszła do mnie ta dziewczyna i poprosiła o rozmowę, mówiła, że coś złego się dzieje. Teraz jakaś dziewczynka mówi, że coś tam pamięta, ale niech to powie w sądzie. Tam już nie będzie miejsca na domysły, bo trzeba złożyć przysięgę. Ja chętnie poddam się przesłuchaniu”– powiedział w rozmowie z Klaudią Stabach.

https://www.instagram.com/p/CKEYYI0s4Xj/

Również na profilu w mediach społecznościowych przedstawiciele Miss Generation wydali oficjalne oświadczenie w tej sprawie. 

https://www.instagram.com/p/CKRL6CsM_CZ/

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej