Parę dni temu w mediach społecznościowych mogliśmy oglądać relację Julii Wieniawy, która podłączona została do kroplówki. Choć widok ten mógł zaskoczyć, okazało się wówczas, że jest to kroplówka witaminowa, co uspokoiło jej fanów. Do tego widoku postanowił odnieść się aktor – Krystian Wieczorek. Mężczyzna wbija szpilę „koleżance” po fachu? Co na to Julia?
W ostatnich dniach media obiegła relacja Julii Wieniawy, którą zamieściła na swoim Instagramie. Aktorka opublikowała ujęcie, na którym widzimy w jej rękę wbity wenflon i kroplówkę. Widok ten mógł zaniepokoić fanów Julii. Jak się wówczas okazało, niepotrzebnie. Julia zdecydowała się na kroplówkę witaminową, która miała na celu wzmocnienie jej. Jak przyznała:
„Ostatnio pracuję trochę ponad swoje siły, dlatego zdecydowałam się na kroplówkę witaminową, która postawi mnie na nogi”
Krystian Wieczorek – utalentowany i wielokrotnie nagradzany aktor telewizyjny i teatralny zamieścił na swoim Instagramie wpis, w którym nie szczędził gorzkich słów skierowanych najprawdopodobniej właśnie do Julii i jej ostatniej relacji zamieszczonej w mediach:
„Na jednym z portali na stronie głównej chcąc nie chcąc musiałem się zmierzyć z niusem niebagatelnym.Otóż osoba znana(trochę nie wiem z czego ale to już mi nic do tego) obublikowała zdjęcie z kroplówką witaminową gdyż ma tyle prodżekts,że musiała medyków z ową witaminą w płynie zaprosić.I ciul mi do tego w zupełności bo nie chciałem wcale się o tym dowiedzieć.Infantylizacja “mediów” spowodowała jakieś skretynienie przekazu a potem będziemy się dziwić gdy przeciętny rodak na pytanie kim był Gombrowicz odpowie-oczywiście piłkarzem.Zdrówka życzę❤” – napisał aktor na swoim Instagramie.
Szczególnie uszczypliwe może być stwierdzenie o samej karierze Julii. Aktor przyznał, że osoba choć znana, „nie wie z czego”, co na pewno mogłoby się jej nie spodobać:
„Otóż osoba znana(trochę nie wiem z czego ale to już mi nic do tego)”
Myślicie, że Julia odpowie na zaczepkę starszego kolegi po fachu? A może Krystian Wieczorek nie miał jej na myśli i jest to jedynie zbieg okoliczności?
