Krystian Wieczorek zmiażdżył polską służbę zdrowia w swoim obszernym wpisie, który pojawił się na jego profilu w mediach społecznościowych. Jak się okazuje, aktor poddał się badaniom na obecność koronawirusa. Jednak to, co musiał przejść w szpitalu woła o pomstę do nieba! Zobaczcie, co ma nam do przekazania, bo nie wszystko jest tak, jak pokazują nam media!
Przypomnijmy w skrócie, że Krystian Wieczorek jest polskim aktorem i prezenterem telewizyjnym. Jeżeli spojrzymy na produkcje, w których mogliśmy oglądać tego przystojniaka, to można śmiało przyznać, że lista jest imponująca. Obecnie od wielu już lat wciela się w rolę mecenasa Andrzeja Budzyńskiego w popularnym serialu “M jak Miłość”. Jego serialową żoną jest Madzia, czyli Anna Mucha.
Na Instagramie Krystiana pojawił się bardzo obszerny wpis odnośnie tego, jak nasz system opieki zdrowotnej radzi sobie z pandemią, która sieje spustoszenie w naszym kraju. Jak się okazuje, aktor sam zgłosił się do szpitala, aby upewnić się, że nie będzie zarażać swoich kolegów i koleżanek z planu filmowego. Do szpitala został przyjęty tylko dzięki interwencji TVP:
“Kochani chcę się z Wami podzielić opinią na temat jak działa nasz system zdrowia i reagowania na wirusa. Będzie to opinia poparta moim pobytem w jednym z warszawskich szpitali,gdzie trafiłem we wtorek a wyszedłem dzisiaj. Do szpitala zgłosiłem się sam nie chcąc zarażać kolegów i koleżanek na planie,chciałem być odpowiedzialny i ograniczyć możliwość ewentualnego rozpowszechniania wirusa. Tyle, że możliwości weryfikacji w Polsce są skandaliczne. Do szpitala zostałem przyjęty tylko za wyzaźną prośbę władz TVP. Gdyby nie ich reakcja siedziałbym z objawami w domu modląc się o wyzdrowienie.”
Następnie w jego poście czytamy, jak odbywa się procedura pobrania wymazu i sprawdzenie, czy przypadkiem nie jesteśmy nosicielami SARS-CoV-2:
“We wtorek zostały mi pobrane wymazy. Zaczęło się czekanie i brak jakiegokolwiek informowania. Na drugi dzień zamiast wyników przyszła pelegniarka pobrać kolejny wymaz bo okazało się, że laboratorium zbiło moje próbki. Pierwszy wynik przyszedł po 30 godzinach, ujemny więc kamień z serca. Ale czas oczekiwania to jakieś kuriozum obnażające polskie władze.”– cały wpis aktora zobaczycie poniżej!
W drugim równie obszernym poście zwrócił uwagę, że to właśnie pielęgniarek najbardziej mu szkoda w tej trudnej dla wszystkich sytuacji. To właśnie one robią za trzech i należą im się za to bez wątpienia wielkie brawa. Zaapelował również do dbania o higienę, bo jak dodał na zakończenie:
“Zatem apeluję o rozsądek i przestrzeganie zasad higieny bo Polski Rząd,Służba Zdrowia,Sanepid są kompletnie nieprzygotowane na pomoc ludziom a czasu mieli tyle samo co inne kraje,które się zdążyły bardziej przygotować”
Też uważacie, że nasz kraj nie jest przygotowany na walkę z COVID-19? A może sami mieliście nieprzyjemne doświadczenia z naszą służbą zdrowia?
Może szybciej i sprawniej byłyby testy wykonywane, gdyby te 2 mld zlotych które poszły na TVP przeznaczono na walkę z koronawirusem… nie ma funduszy to nie ma szybkich testow, ba, w ogóle nie ma odpowiedniej ilości jakichkolwiek testów. Straszenie pracowników ochrony zdrowia mediami jest w tym kontekście bardzo niskie. Jakby mieli testy dla każdego to zrobili go Panu od ręki, a że nie mają to oceniają komu naprawdę trzeba zrobić test. Ale brawo Pan, wycwanił się Pan i niw musi jak reszta społeczeństwa podlegać w razie objawów przymusowej kwarantannie. Widać przywilej celebryty.
A co to za figura, za którą ujmuje się TVP. I kto uległ presji dla takiego…nikogo. Jest zwykłym pacjentem i podlega tym samym regułom co reszta. Nie ma wskazań nie robimy.