Dzisiaj, na jednym z portali, pojawił się artykuł na temat tego, że Wieniawa i Morrone mają się ku sobie. Czy naprawdę aktorkę i przystojnego Włocha coś łączy? Przekonajcie się!
Nie ma dnia, żeby w mediach nie pojawił się artykuł na temat Julii Wieniawy. Śmiało można powiedzieć, że aktorka jest na ten moment jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd w polskim show-biznesie. W tym roku, na ekrany kin w Polsce, wchodzą trzy filmy z jej udziałem. Żeby tego było mało, Julkę zobaczymy również w 11. edycji Tańca z Gwiazdami. Aktorka nigdy nie ukrywała, że marzyła o występie w tym programie i w końcu, już niebawem, będzie mogła zaprezentować nam swoje taneczne umiejętności.
Kolejnym gorącym nazwiskiem w naszym kraju jest również Michele Morrone. O przystojnym Włochu zrobiło się głośno za sprawą jego roli w filmie 365 dni, który na ekrany kin w całej Polsce wchodzi już 7 lutego. Morrone w produkcji, na podstawie książki Blanki Lipińskiej o takim samym tytule, wciela się w rolę Massimo, który doskonale wie jak zdobywać kobiece serca.
Czy, jak donoszą media, chciałby zdobyć serce pięknej Julii Wieniawy?
Na jednym z portali plotkarskich pojawił się artykuł, jakoby Julia i Michele mieli się ku sobie. Jak czytamy na stronie, Włoch poznał aktorkę na jednej z imprez i od razu oszalał na jej punkcie. Jak również możemy się dowiedzieć, doszło już nawet do spotkania tej dwójki, a Julce aktor podobno zaimponował swoim uporem. Czytamy również, że Julka dała “kosza” przystojnemu Włochowi, jednak pomimo tego, ten wciąż nie odpuszcza i stara się o względy aktorki.
Zaraz po tym artykule na innym z portali pojawiła się odpowiedź na powyższe doniesienia. Portal Pudelek postanowił skontaktować się z samą zainteresowaną. Jak czytamy na ich stronie w sieci, Julia zdementowała plotki, tłumacząc, że ktoś ewidentnie chce jej kosztem zrobić rozgłos wokół filmu 365 dni!
“Stanowczo zaprzeczam tym informacjom. Przykro mi, że ktoś z produkcji próbuje promować swój film moim kosztem”– czytamy na stronie.
Jak widzimy, doniesienia te są wyssane z palca. Najwidoczniej ktoś doskonale wie, jak zrobić rozgłos wokół filmu, który w naszych kinach pojawi się lada dzień. To nie pierwszy raz kiedy Wieniawa musi czytać nieprawdziwe doniesienia na swój temat. Niemniej jednak, to jest właśnie ta ciemniejsza strona sławy!