W życiu Wojciecha Szczęsnego ostatnio sporo się dzieje. Bramkarz, który bierze udział w Euro 2024 w Niemczech, wkrótce zostanie ojcem po raz drugi. Przed wyjazdem na turniej udzielił kilku wywiadów, w tym jednego, w którym otwarcie mówił o swoim majątku i przyszłych planach. “Zaprojektuję budynek, który zmieni panoramę Warszawy” – zdradził Szczęsny swoje marzenie po zakończeniu kariery piłkarskiej.
Szczęsny obecnie przebywa z reprezentacją Polski w Niemczech, gdzie odbywa się Euro 2024. Mimo porażki może liczyć na wsparcie swojej żony, Mariny Łuczenko-Szczęsnej, z którą wziął ślub w 2016 roku. Para wychowuje wspólnie syna Liama, urodzonego w 2018 roku, a wkrótce ich rodzina powiększy się o córkę. Marina, która ogłosiła ciążę w marcu tego roku, jest już w dziewiątym miesiącu i wkrótce będzie rodzić. Piosenkarka ujawniła płeć dziecka podczas baby shower. Przyznała także w wywiadzie dla „Vivy”, że czas rozłąki z mężem jest dla niej trudny.
W wywiadzie dla programu „Foot Truck” na YouTube, Szczęsny został zapytany o swoje finanse. Piłkarz bez wahania podał kwotę swojego majątku, który wynosi ponad 100 milionów złotych.
“Majątek mam większy niż 100 milionów złotych” – przyznał otwarcie.
Potwierdzają to również dane z rankingu 40 najbogatszych Polaków przed czterdziestką według „Wprost”, który opublikowano w grudniu 2023 roku. Majątek Szczęsnego szacowany jest na 160-180 milionów złotych.
Wojciech Szczęsny mówił również o swoich planach na przyszłość po zakończeniu kariery piłkarskiej. Żartobliwie stwierdził, że mógłby zostać „alkoholi… yyy”, ale szybko przeszedł do konkretów.
“Mam kilka planów związanych z biznesem deweloperskim i architekturą. Chciałbym studiować architekturę i połączyć te biznesy” – zdradził Szczęsny.
Wyjaśnił, że jego największym marzeniem jest zaprojektowanie budynku, który zmieni panoramę Warszawy. Inspirację czerpał z młodzieńczych lat, gdy mieszkał na 10. piętrze na Grochowie.
“Na klatce schodowej było małe okienko, z którego widać było panoramę Warszawy. Patrząc przez nie, marzyłem, że zaprojektuję budynek, który zmieni to miasto” – wspomina.
Szczęsny jednak jest świadomy, że realizacja tego marzenia będzie trudna i długa.
“Oczywiście to się nie stanie od razu, że skończę karierę i za pięć lat będę budował 150-piętrowy wieżowiec w Warszawie. Tak to nie działa” – podkreślił.
Bramkarz zdaje sobie sprawę z wyzwań, jakie przed nim stoją, ale jest zdeterminowany, by krok po kroku dążyć do celu.
“Najważniejsze jest, aby cały czas robić te małe kroki” – podsumował.
Wojciech Szczęsny ma nadzieję, że jego marzenia związane z architekturą i deweloperką kiedyś się spełnią. Na razie skupia się na dalszej karierze i oczekiwaniu na narodziny córki, ale już teraz przygotowuje się do przyszłości, realizując coraz większe inwestycje.
ZOBACZ TAKŻE: Najlepsze memy po meczu Polska-Walia. Wojciech Szczęsny bohaterem narodowym
Źródło: Onet.pl / RMF.FM / Instagram