Około dwóch tygodni temu media poinformowały o śmierci polskiej modelki. Są już wyniki sekcji zwłok Katarzyny Lenhardt.
Chociaż do informacji przekazano, że przyczyną śmierci byłej partnerki Jerome Boatenga było samobójstwo, wiele osób wątpiło w prawdziwość tej informacji. W końcu niemiecka prokuratura poinformowała o wynikach sekcji zwłok zmarłej modelki.
9 lutego 2021 zmarła polska modelka Katarzyna Lenhardt. Jak przekazały media, przyczyną śmierci 25-latki miało być samobójstwo, a Kasia miała targnąć się na swoje życie dokładnie w dniu urodzin swojego sześcioletniego synka.
Przed śmiercia Kasia przez kilka miesięcy związana była z niemieckim piłkarzem Jerome Boatengiem, ale para rozstała się w obliczu niemałego skandalu. Boateng publicznie oskarżał Kasię o zniszczenie swojego poprzedniego związku oraz nadużywanie alkoholu, a Katarzyna zarzucała byłemu partnerowi zdrady i oszustwa.
Niespodziewana śmierć modelki sprawiała, że sprawie bliżej postanowiła przyjrzeć się prokuratura, która zażądała sekcji jej zwłok.
„W związku ze śmiercią osoby, o której mowa, w prokuraturze w Berlinie wszczęto śledztwo w sprawie śmierci. Zarządzono sekcję zwłok”– podawał serwis „Promiflash”.
Kasia Lenhardt zmarła 9 lutego, a jej nagła śmierć przez wiele dni wzbudzała więcej pytań niż odpowiedzi. Wiele osób nie wierzyło, że modelka mogła targnąć się na swoje życie, osierocając synka w dniu jego szóstych urodzin.
Niemiecka prokuratura zażądała przeprowadzania sekcji zwłok byłej partnerki niemieckiego piłkarza. Na Twitterze poinformowano o jej wynikach. Okazuje się, że w śmierć Katarzyny Lenhardt nie były zaangażowane inne osoby.
„Śledztwo w sprawie śmierci Kasi Lenhardt: Sekcja zwłok w Instytucie Medycyny Sądowej Charité w Berlinie nie ujawniła żadnych dowodów na ingerencję osób trzecich. Dalsze informacje nie są możliwe”