Youtuberka krytykuje Lewandowskiego za to, jak poinformował o ciąży Ani!

7 listopada 2019
Przez: : M.S.

Robert Lewandowski podczas meczu Bayernu Monachium z Olympiakos Pireus, po zdobyciu gola, poinformował kibiców o tym, że zostanie ojcem! Jednak sposób w jaki to zrobił nie wszystkim się spodobał. Pewna Youtuberka krytykuje Lewandowskiego za sposób przekazania informacji o ciąży żony.

Zapewne środowy wieczór na długo zostanie w pamięci Lewandowskich, którzy ogłosili wtedy światu, że spodziewają się swojego drugiego. Dokładnie zrobił to Robert, który po zdobyciu golu w meczu Bayernu z Olympiakos, wykonał “cieszynkę”, wkładając piłkę pod koszulkę i wsadzając kciuka do ust. Tym gestem piłkarz nie pozostawił złudzeń i poinformował świat o ciąży swojej małżonki.

Później w rozmowie z niemieckim portalem, przyznał, że Ania jest w czwartym miesiącu ciąży, zatem drugie dziecko pary przyjdzie na świat na przełomie kwietnia i maja.

Do piłkarza oraz jego żony Ani, momentalnie zaczęły spływać gratulacje. Szczęśliwi rodzice podziękowali za wszystkie wiadomości i przyznali, że ostatnio wieczór był dla nich bardzo emocjonujący.

Youtuberka krytykuje Lewandowskiego

Jak się jednak okazuje, nie wszyscy podzielają entuzjazm wielbicieli pary. Jedna z youtuberek Malina Błańska ostro wypowiedziała się na temat sposobu przekazania informacji o ciąży Ani:

“No ej, a dlaczego w tym małżeństwie ambasadorem brzucha jest on? Ona nie piśnie słowa, póki on nie strzeli gola. Za pierwszym razem wzruszył mnie jego gest. Za drugim wkurzył. Z szacunku do autonomii wizerunkowej żony, o którą ona też ciężko walczy, mógł oddać jej przekazanie tej nowiny” – napisała na swoim Instastory.

Malina Błańska

Malina Błańska to dziennikarka, która przez lata związana była z jednym z portali kobiecych. Podejmuje tematy społeczne, szczególnie te dotyczące kobiet. Od jakiegoś czasu prowadzi swój kanał na youtubie. Ponadto jest bardzo aktywna na Instagramie.

Rzeczywiście, sposób przekazania informacji o ciąży był spektakularny i na pewno dzięki temu informacja trafiła do większej liczby osób, niż np. post na Instagramie.

Czy Malina ma rację i Robert rzeczywiście powinien oddać przekazanie tej wspaniałej nowiny Ani? A co na to Lewa?

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej