Chłopaki do wzięcia to jedna z tych produkcji stacji Polsat, która od lat emitowana jest na naszych ekranach. Przez ten czas widzowie poznali wielu bohaterów, którzy pragną znaleźć swoją drugą połówkę. Czy biorą udział w programie także dla pieniędzy? Możecie się zdziwić.
Można śmiało powiedzieć, że jest to jedna z tych produkcji, która od lat przyciąga widza. Chłopaki do wzięcia to obraz rzeczywistości, która dotyka samotnych mężczyzn z małych wiosek i miejscowości. Pragną oni znaleźć swoją drugą połówkę i tym samym odmienić swój los.
ZOBACZ TAKŻE: “Chłopaki do wzięcia”: Ile lat mają bohaterowie programu? Możecie się zdziwić!
Niejednokrotnie byliśmy świadkami szczęśliwych zakończeń, jak w przypadku Jarusia. Niemniej jednak nie wszystkim bohaterom udało się wyjść na prostą. Czy na udział w programie decydują się tylko ze względu na poprawę swoje życia, czy może w grę wchodzą pieniądze, dla których postanawiają wystąpić przed kamerą? Zaskakujące wieści obiegły media.
Bandziorek, Jaruś i Szczena to zdecydowanie największe gwiazdy tego reality-show. Zapewne wielu widzów zastanawia się, na jakie wynagrodzenie mogą liczyć za udział w programie. Głos w tej sprawie zabrał twórca show, który w wywiadzie dla Party wyjawił, iż produkcja nie dostała budżetu na gażę dla uczestników.
“My nie jesteśmy w stanie ich sprawdzić, oprócz tego, co widzimy i co oni mówią. Ale wszyscy, którzy oglądają „Chłopaków do wzięcia” widzą, jak niektórzy żyją. Przyjeżdżamy i widzimy, że nie mają co jeść, że nie mają pracy, dlatego dajemy pieniądze, aby im trochę pomóc. Ale tak naprawdę nie ma budżetu na honoraria dla uczestników, to nie jest telenowela i napisane role. To jest życie”- podkreślił Jerzy Morawski.
Jednak z informacji portalu natemat.pl wynika, że bohaterowie Chłopaków do wzięcia mieli otrzymywać za każdy odcinek jedynie 500 złotych. Produkcja od zawsze podkreśla, że stara się jak może pomagać bohaterom Chłopaków do wzięcia. Nie są to zazwyczaj sprawy finansowe, ale rzeczy, które pomagają im w codzienny funkcjonowaniu.
Źródło: plotek.pl / natemat.pl / youtube
