Albert Lorenz, uczestnik programu “Ninja Warrior Polska. Ninja vs Ninja”, odniósł poważną kontuzję podczas nagrań nowego sezonu show, doznał złamania kręgosłupa w odcinku L1. Obecnie przechodzi intensywną rehabilitację. Po medialnym oświadczeniu Telewizji Polsat i producenta Jake Vision, w którym zarzucono mu m.in. zatajenie informacji o stanie zdrowia, sportowiec zdecydował się na zdecydowaną odpowiedź.
W lipcu 2025 roku Albert Lorenz doznał poważnego urazu podczas nagrań do programu Polsatu. Złamanie w odcinku lędźwiowym L1 wymagało natychmiastowej operacji. Uczestnik zarzucił produkcji m.in. brak kontaktu oraz niewystarczające ubezpieczenie. Producent show odpowiedział na te zarzuty:
“Pan Lorenz oświadczył w trzech różnych dokumentach, że jego stan zdrowia oraz kondycja fizyczna umożliwiają mu udział w programie telewizyjnym oraz nie ma żadnych przeciwwskazań do udziału w konkurencjach. Oświadczył tak trzy razy, mimo tego, że jak się okazuje, w dniu 13 czerwca 2023 r. przeszedł operację kręgosłupa w odcinku lędźwiowym.” — czytamy w oświadczeniu dla Plejady.
Albert Lorenz zaprzecza, jakoby ukrywał cokolwiek przed produkcją.
“Zabieg z 2023 r. na innym zresztą odcinku kręgosłupa, niż obecny uraz, nie miał żadnego wpływu na złamanie kręgosłupa w odcinku L1, którego doznałem w lipcu roku 2025.” — napisał sportowiec.
Podkreślił także, że informacje o swoim wcześniejszym zabiegu wielokrotnie ujawniał:
“Wielokrotnie o tym rutynowym i planowanym zabiegu informowałem, zarówno na moich mediach społecznościowych, ale też w wywiadach udzielanych w ramach poprzednich edycji programu.”
Zarzuty producenta i stacji, jakoby Lorenz „zataił operację” oraz „oczerniał” firmę, uczestnik uznał za nieuzasadnione i szkodliwe.
“Opublikowanie przez producenta powszechnie dostępnego oświadczenia, w którym przedstawia się mnie jako osobę, która kilkukrotnie złożyła nieprawdziwe oświadczenia i zataiła operację, jest w mojej ocenie nieakceptowalne.” — zaznaczył.
ZOBACZ TAKŻE: Oświadczenie produkcji „Ninja vs. Ninja” po dramatycznym wypadku zawodnika
Lorenz podkreśla również, że wersja producenta dotycząca rzekomo „najszerzej możliwej ochrony ubezpieczeniowej” jest według niego daleka od rzeczywistości.
“Trudno uznać mi za “najszerszą możliwą ochronę ubezpieczeniową” wariant ubezpieczenia wybrany przez producenta.”
Zaznaczył, że koszty leczenia i rehabilitacji nie zostały pokryte w pełni:
“Ubezpieczyciel wszystkich wydatków nie pokrył, a były to wydatki bezpośrednio związane z wypadkiem, w tym podstawowe środki do zaopatrzenia rany czy konieczne wyroby dla osoby leżącej.”
Lorenz odpiera też zarzuty dotyczące zerwania kontaktu z produkcją.
“Nie ja zaprzestałem kontaktu z przedstawicielami producenta. Przeciwnie, to producent powiadomił mnie, że w związku ze złożonym przeze mnie zawiadomieniem do prokuratury wszelki kontakt będzie prowadzony wyłącznie za pośrednictwem prawnika.”
Podkreślił również, że nie sam zgłosił sprawy do organów ścigania:
“Organy te wszczęły procedury z urzędu, po otrzymaniu zgłoszenia przez osobę trzecią.”
Lorenz dołączył także opinię lekarza prowadzącego:
“U Pana Alberta doszło do złamania kręgosłupa w odcinku L1 w wyniku upadku z wysokości. Jest to uraz o charakterze wysokoenergetycznym. W 2023 r. pacjent przeszedł zabieg usunięcia przepukliny w odcinku dolnym kręgosłupa, tuż przy kości krzyżowej. Był to typowy zabieg, porównywalna w swej powszechności do rutynowych zabiegów stomatologicznych.”
Źródło: Instagram / Plejada