Doda pogrążyła się w żałobie. Artystka w poruszającym poście na Instagramie poinformowała o trudnych chwilach, z którymi przyszło jej się zmierzyć.
Dorota Rabczewska jest jedną z najbardziej uzdolnionych i jednocześnie najbardziej popularnych piosenkarek w naszym kraju. Warto wspomnieć, że Doda spełnia się nie tylko muzycznie. Razem ze swoim mężem zajmują się produkcją kontrowersyjnego filmu o modelkach, które wyjeżdżały do Dubaju zarabiać pieniądze swoim ciałem. „Dziewczyny z Dubaju” to film oparty na powieści Piotra Krysiaka. Skupia się na aferze Dubajskiej z 2015 roku, kiedy na jaw wyszła sprawa dotyczą zorganizowanej prostytucji Polek z arabskimi szejkami. Co ciekawe, Dorota zdradziła, że zna kilka dziewczyn, które mają za sobą takie doświadczenia, dlatego posiada informacje z pierwszej ręki.
Zobacz także: „Dziewczyny z Dubaju” – kto zagra w filmie?
Dorota Rabczewska opublikowała na swoim Instagramie poruszający i niezwykle przykry post. Artystka poinformowała, że zmarł jej pupil.
“Umarł Mój ostatni czworonożny przyjaciel-Bestia🖤tym samym dołączyła do swojego ukochanego Bandziora ,który umarł dokładnie w tym samym wieku co ona ,czyli 14stu lat🥺” – napisała pod zdjęciem psów Doda.
W dalszej części postu Doda zwróciła uwagę na problem, jakim jest sztuczna ingerencja człowieka w rasy psów. Jedne z najpopularniejszych jak i “modnych” ras ostatnich lat to zdecydowanie mops i buldog francuski. Warto jednak zauważyć, że psy te, ze względu na dużą modyfikację ciała cierpią na wiele chorób.
“jako wlascielka różnych psów ,w tym 2 shih tzu , muszę z przykrością podzielic się z Wami moimi obserwacjami. Mam krytyczny stosunek do wszelkich sztucznych ingenrecji człowieka w rasy psów. Ludzkie wymysły mające na celu popieprzone estetycznie krzyżówki genetyczne ODBIJAJĄ SIĘ tragicznie na życiu zwierząt i gwarantują im śmierć w cierpieniu. Wszelkie choroby, ułomności i problemy wynikające z ludzkiej głupoty i pościgiem za dziwactwami ,SĄ DLA PSÓW I I KOCHAJĄCYCH właścicieli PRAWDZIWYM dramatem.” – napisała Rabczewska.
Dorota dodała również, że jeżeli kiedykolwiek zdecyduje się na kolejnego psa to będzie to “kundel ze schroniska albo wilk z lasu”.
Życzymy Dorocie dużo wytrwałości w tych trudnych chwilach!