Dopiero co widzowie oglądali moment, w którym Kinga i Marcin spotkali się na swoim ślubie, a teraz w sieci krążą plotki o ich rozstaniu. Co ciekawe, źródłem tych rewelacji okazał się były uczestnik programu “Ślub od pierwszego wejrzenia”. Czyżby zdradził za dużo? Internauci oraz widzowie programu nie kryją oburzenia.
Drugi odcinek najnowszej edycji “Ślubu od pierwszego wejrzenia” już za nami. Tym razem mieliśmy okazję śledzić przygotowania do ślubu Kingi z Gdańska i Marcina ze Szczecina.
Jeśli chodzi o pierwszą parę, to widzowie byli dość optymistycznie nastawieni, ale w przypadku Kingi i Marcina pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. Powodem tego było to, co Marcin powiedział przed kamerami po pierwszym spotkaniu z żoną wybraną przez ekspertki
Wypowiedział się w niezbyt miły sposób, bo jak mogliśmy usłyszeć:
“Nie chciałem wyciągać za szybko wniosków odnośnie Kingi. […] Szczerze mówiąc, nie odwróciłbym się za nią na ulicy, gdyby mnie minęła. Jednak to o niczym nie świadczy.”
Warto dodać, że program jest nagrywany znacznie wcześniej, niż jest emitowany w telewizji, więc wiele może się zmienić w życiu uczestników między nagraniem a emisją. Wiadomo także, że pary nie mogą ujawniać publicznie, czy nadal są razem przed finałem programu. Jednakże internauci czasem natykają na wskazówki sugerujące, co się z nimi dzieje, i tak było i w tym przypadku.
ZOBACZ TAKŻE: „Ślub od pierwszego wejrzenia 9”: Znamy wszystkie pary! Które małżeństwa przetrwają?
Po emisji odcinka z Kingą i Marcinem, pod postami na oficjalnym profilu programu pojawiło się wiele komentarzy sugerujących, że ich związek nie przetrwa. Co ciekawe, jednym z komentujących był Marcin Wichrowski, uczestnik drugiej edycji programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”. Zaskoczył on wszystkich krótkim, ale sugestywnym wpisem:
“Już nie są razem” – napisał na Instagramie.
To wywołało prawdziwą burzę w sieci.
Niektórzy internauci byli oburzeni tym, że były uczestnik programu zdecydował się ujawnić informacje o dalszych losach pary. Marcin nie wyjaśnił jednak swoich słów i jedynie odpowiedział na krytyczne komentarze pytaniem:
“Ja coś zdradzam?”
Należy dodać, że jego komentarz i cała dyskusja pod nim szybko zniknęły spod postu programu. Czy faktycznie małżeństwo Kingi i Marcina zakończyło się decyzją o rozwodzie? To pytanie na ten moment pozostaje otwarte.
Źródło: Instagram