Beata Tadla w swoich mediach społecznościowych dodała wpis, który poruszył internautów, którzy obserwują jej profil. Jak się okazuje, padała ona ofiarą szantażystów, którzy postawili dziennikarce ultimatum! Wyznała, że poczuła się okradziona ze swojej własności! Zobaczcie! Beata Tadla padła ofiarą szantażystów!
Dziennikarka jest jedną z najbardziej lubianych w polskich show-biznesie. Współpracowała z wieloma stacjami telewizyjnymi, jak i z rozgłośniami radiowymi. O tym, że ma całą rzeszę fanów może świadczyć fakt, że wygrała ósmą edycję “Tańca z Gwiazdami”. Jej nauczycielem był nie kto inny, jak uwielbiany przez widzów tego formatu Jan Kliment.
Beata bardzo sumiennie prowadzi również swoje profile w mediach społecznościowych. To właśnie tam przez lata gromadziła wiele zdjęć, którymi dzieliła się z internautami. Często również wchodziła w dyskusje ze swoimi obserwatorami. Jej profil na Instagramie był istną skarbnicą wspomnień z życia dziennikarki. Jak się teraz okazuje, jej wpisy miały dla niej ogromną wartość sentymentalną i niestety teraz musi się pogodzić z ich stratą, bo hakerzy przejęli jej konto na Instagramie, żądając przy tym okupu! Zobaczcie!
Jak czytamy w obszernym wpisie dziennikarki, hakerzy włamali się na jej profil, zmieniając do niego hasło i żądając okupu w postaci zapłaty w kryptowalucie. Prezenterka zdecydowała się tego nie robić i tym samym straciła wszystkie zdjęcia i nagrania, które przez długi okres czasu gromadziła na swoim koncie. Dodatkowo wyznała, że zaczyna prowadzić swój profil od nowa i zachęca internautów do jego śledzenia:
“Drodzy! Hakerzy zlikwidowali moje konto na Instagramie. Włamali się do zabezpieczeń, zmienili identyfikatory, zażądali pieniędzy (w kryptowalucie), postawili ultimatum: albo płacisz w ciągu godziny, albo tracisz profil. Nie zapłaciłam, więc straciłam konto budowane przez lata, z wieloma pamiątkami, wspomnieniami, historią mojej zawodowej drogi, z kontaktami. To było podłe, a ja czuję się po prostu okradziona z własności. Zaczynam zatem od nowa. Jeśli ktoś zechce do mnie wrócić, czekam z otwartymi ramionami ❤️”
Fani dziennikarki od razu ruszyli ze słowami wsparcia. Przez kilkanaście godzin Beata zgromadziła prawie 800 osób, które zaobserwowały jej nowy profil, ale nie mamy wątpliwości, że z dnia na dzień będzie ich przybywać:
“Fajna i mądra babeczka 👍 Lubię Cię 😀”
“Nigdy nie obserwowałam kont celebrytów i ludzi z pierwszych stron gazet, ale chamstwa i złodziejstwa nie lubię, dlatego pani konto będę obserwować”
“Pani Beato ! Gratuluję odwagi bycia twardą babką ! :)) To wielka strata, ale bywają większe.”
My również zachęcamy do polubienia profilu dziennikarki, który znajdziecie TUTAJ!