Na kanapie u Kuby zasiadło dwóch rzeczywiście utalentowanych aktorów. Opowiedzieli o swoim najnowszym wspólnym filmie “Ikar.Legenda Mietka Kosza” Macieja Pieprzycy, ale także o wielu wątkach prywatnego życia. Zobaczcie zatem Adamczyk i Ogrodnik u Wojewódzkiego!
Faktycznie osiemnastego października miał swoją premierę film inspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Z pewnością “Ikar.Legenda Mietka Kosza”, który opowiada historię niewidomego wirtuoza fortepianu Mieczysława Kosza, przyciągnie do kin wielu entuzjastów. W filmie tym tytułową rolę zagrał Dawid Ogrodnik, który dodatkowo zdobył statuetkę Złotego Lwa Festiwalu Filmowego w Gdyni w kategorii najlepsza pierwszoplanowa rola męska. Piotr Adamczyk zaś był pomysłodawcą tego filmu i wcielił się tam w rolę jazzmana Bogdana Danowicza.
Piotr Adamczyk i Dawid Ogrodnik właśnie byli gośćmi najnowszego programu Kuby Wojewódzkiego, dlatego tematów związanych w filmem “Ikar.Legenda Mietka Kosza” nie mogło zabraknąć.
Dawid to niewątpliwie jeden z najbardziej utalentowanych aktorów młodego pokolenia (więcej o nim tutaj). Aktor w programie był już trzy lata temu, jednak teraz stroni od dziennikarzy. Dlatego Kuba był bardzo zadowolony, że do niego postanowił przyjść.
Kuba oczywiście zapytał o ten dystans do mediów, a Dawid musiał zmierzyć się z zarzutem, że nie dba o swój PR.
“Przecież też dbam o PR, przecież nie jestem tu, bo zaprosił mnie Kuba Wojewódzki” – odpowiedział w końcu inteligentnie aktor
Aktor wyznał również, że kiedy był w liceum, wielu widziało jego podobieństwo do showmana właśnie. Kuba oczywiście dopatrywał się tu roli swojego uroku osobistego.
“Dosyć często wołano do mnie “Kuba Wojewódzki!”…
Myślę, że jak powstanie film biograficzny o tobie, mam duże szanse Ciebie zagrać” – wyznał.
Dawid opowiedział również o swojej pierwszej pracy, która była dość nietypowa, bo pracował w rzeźni, gdzie obrabiał indyki. Jednak dzięki tej pracy miał okazję poznać różnych ludzi, bo jego współpracownikami byli więźniowie. Także aspekt społeczny był ważnym elementem oraz pierwsza rola w filmie, którą miał dzięki między innymi tej pracy.
“Pracowałem w rzeźni, wycinałem indykom d..py”– powiedział Dawid
Drugim gościem, który również pojawił się u Kuby drugi raz, był Piotr Adamczyk. Rozpoczęło się oczywiście od tematów związanych z filmem.
Adamczyk wyznał, że prawie od dziesięciu lat nosił się z pomysłem powstania filmu o Mieczysławie Koszu, o którego twórczości z pewnością mało osób wie. Jednak dopiero kiedy poznał dzieła Macieja Pieprzycy, poczuł, że właśnie jemu uda się przedstawić w odpowiedni sposób ten temat.
Piotr opowiedział także, że często aktorzy dostają role w związku z tym jak wyglądają. Mówił to nawiązując do zarzutów o to, że gra tylko dobre postaci, a ta w “Ikarze…” wcale taka, do końca, nie jest. Wyjawił wówczas, że trenował boks, aby móc pokazać swoje inne oblicze.
Powiedziałeś ostatnio, że już dawno nie odcinałeś kuponów…co to znaczy? – zapytał Kuba.
Wtedy Piotr wyznał, że kiedyś zdarzało mu się bardziej korzystać z rozpoznawalności niż teraz. Opowiedział nawet historię, jak kiedyś w Mediolanie przez to, że rozpoznano w nim aktora, który grał papieża, czekał na niego samolot.
Na końcu obaj panowie zaczęli rozmawiać o swoich profilach w mediach społecznościowych oraz o tym jakie to ważne w obecnych czasach. Piotr Adamczyk “ubolewał”, że ma mało fallowersów, Dawid zaś zaproponował mu, żeby zmienił nazwę profilu.
Zatem nam nie pozostaje nic innego jak zaprosić na Instagramowe profile: @dawidogrodnikofficial oraz @piotradamczykactor.
Zwiastun filmu, w którym będziemy mogli zobaczyć obu aktorów -> tutaj
Przypominamy nowe odcinki Kuby Wojewódzkiego we wtorek, godz. 22:30