Agnieszka Chylińska szczerze opowiedziała o swoim trudnym macierzyństwie. Okazuje się, że dwóje z trójki jej dzieci jest tzw. dziećmi specjalnej troski. Artystka wyznała, że nie otrzymuje żadnej pomocy od państwa. Odniosła się także do wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Agnieszka Chylińska urodziła się 23 maja 1976 roku. Jest znaną i niezwykle utalentowaną polską piosenkarką, autorką tekstów, felietonistką i osobowością telewizyjną. Swoją przygodę z muzyką rozpoczęła już jako dziecko. W drugiej klasie liceum porzuciła szkołę na rzecz rozwinięcia kariery muzycznej. Warto wspomnieć, że oprócz wielu osiągnięć muzycznych, Agnieszka zajęła się również pisaniem książeczek dla dzieci. Ich główną bohaterką jest wesoła, 8-letnia Zezia.
Zobacz także: Chylińska zaszalała z tatuażem! Zrobiła go na twarzy!
Agnieszka związana była niegdyś z Krzysztofem Krysiakiem – menedżerem działu marketingu wytwórni Sony Music. Para wzięła ślub w 2002 roku, jednak po prawie 1,5 roku małżeństwa, rozwiedli się. Niedługo później związała się z tajemniczym Markiem, z którym tworzy szczęśliwe małżeństwo po dziś dzień. Wspólnie wychowują 3 dzieci: 14-letniego Ryszarda, 10-letnią Esterę oraz 7-letnią Krystynę. Okazuje się, że dwoje z nich jest tzw. dziećmi specjalnej troski.
Głos w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego postanowiła zabrać Agnieszka Chylińska, która opowiedziała o swoim życiu oraz macierzyństwie. Artystka doskonale wie, co znaczy opieka nad chorymi dziećmi. Jak sama powiedziała:
“Ja nigdy się nie żaliłam i nigdy publicznie nie opowiadałam o tym, jak mi jest ciężko z tego tytułu, że dwoje moich dzieci są dzieciakami szczególnej troski. Nie przypominam sobie też bardzo, żeby ktoś mi w tym pomagał, wspierał, jeśli chodzi o tak zwane państwo.”
Chylińska dodała, że niezwykle przykre jest, iż państwo wymusza na kobietach rodzenie kolejnych dzieci, przy czym nie pomaga przy dzieciach chorych. Słowa artystki są dodatkowo poruszające, ponieważ Agnieszka jest nie tylko matką, ale także matką dzieci, które nie są w pełni zdrowe.
“Zawsze uważałam, że jest to kwestia sumienia. Nie można nikogo do niczego zmuszać, nie można nikomu narzucać czegokolwiek, zakazywać czegokolwiek, to jest po prostu nieludzkie. Każda z nas jest inna, każda z nas ma prawo decydować o swoim życiu. Każda z nas ma zupełnie inną sytuację rodzinną, finansową, zdrowotną. Potem z naszą decyzją tak naprawdę zostajemy same i z tym żyjemy do końca naszych dni”– dodała.
Na koniec Agnieszka dodała, że wychowanie dzieci to prawdziwe wyzwanie.
“Nigdy nie chciałam, żeby ktoś żył tak jak ja” – skwitowała.
A Wy, co sądzicie o wyroku Trybunału Konstytucyjnego?
