Od śmierci Piotra Woźniaka-Staraka niedługo minie miesiąc. Od początku było wiadomo, iż Piotr z żoną Agnieszką Woźniak-Starak, jeszcze przed ślubem podpisali intercyzę. Jednak media wciąż spekulują na temat tego, ile fortuny odziedziczy żona producenta filmowego. Jak się okazuje, intercyza nie ma z tym za wiele wspólnego, a
Agnieszka Woźniak-Starak otrzyma olbrzymie pieniądze.
Przypominamy, że Piotr Woźniak-Starak zginął w nocy z 17 na 18 sierpnia na jeziorze Kisajno, kiedy przy ostrym zakręcie wypadł ze swojej motorówki, przeczytacie więcej na ten temat TUTAJ! Producent filmowy został pochowany w swoim ukochanym miejscu na Mazurach, o tym natomiast przeczytacie TUTAJ!
Od czasu głośnego ślubu Piotra z gwiazdą TVN pojawiało się wiele głosów, że Agnieszka Woźniak-Starak wyszła za Piotra, ponieważ pragnie jego olbrzymiego majątku. Bez wątpienia te donosy mediów były dla niej krzywdzące, a ona zawsze podkreślała to w jeden sposób…
“On jest fantastycznym facetem z dużym urokiem i charyzmą, niestety do tego zamożnym”.
Jak się okazało, żeby przerwać wszelkie krzywdzące informacje, Agnieszka z Piotrem przed ślubem podpisali intercyzę. W umowie zostało zawarte, że jeżeli dojdzie do rozwodu, dziennikarka otrzyma nieruchomość i miesięczne alimenty w kwocie 20 tysięcy złotych.
Tak więc, co po śmierci Piotra Woźniaka Staraka stanie się z jego majątkiem?
Jak czytamy w “Wyborczej”:
“Intercyza jest umową małżeńską, która pozwala rozszerzyć, ograniczyć bądź wyłączyć majątkową wspólność ustawową, powstającą w chwili zawierania związku małżeńskiego. Ponadto małżeństwo oznacza z mocy prawa wspólność ustawową. W praktyce oznacza to, że wszystko, co małżonkowie otrzymają bądź zarobią w trakcie trwania związku małżeńskiego, jest wspólną własnością”.
I to właśnie tu zawarty jest kruczek prawny, ponieważ intercyza dotyczy tylko i wyłącznie rozwodu, a w przypadku śmierci, małżonek ma pełne prawo do dziedziczenia majątku po swoim zmarłym partnerze.
Jedyną kwestią, która zmieniałaby ten fakt, byłby testament napisany przez producenta filmowego, lecz na jego temat nic nie wiadomo.
Jak mówi adwokat Adam Nowak dla gazety Wyborczej
“Intercyza w kwestii dziedziczenia nic nie zmienia”.
Wszyscy wiemy, że Agnieszka sama potrafi doskonale zadbać o swoje finanse. Nim poznała Piotra Woźniaka-Staraka, jej pozycja zawodowa była bardzo pewna i dziennikarka zapewne nigdy nie musiała martwić się o pieniądze. Potwierdził to również znajomy rodziny Staraków:
“Agnieszce na pieniądzach nie zależy, te sama potrafi zarobić. W tym momencie przeżywa bardzo trudne chwile”.
Na pewno Agnieszka oddałaby wszystkie pieniądze świata, żeby móc cofnąć czas i nadal mieć swojego ukochanego męża przy sobie…
