Kilka dni temu Piasek opublikował w sieci film, na którym z trudem łapiąc oddech, przyznał, że jest zarażony koronawirusem. Co dalej z jego zdrowiem? W jakim stanie jest 50-letni piosenkarz? Andrzej Piaseczny walczy o zdrowie w szpitalu. Jest oficjalny komunikat.
W minioną środę media obiegła szokująca informacja o stanie zdrowia Andrzeja Piasecznego. Piosenkarz opublikował na swoim Instagramie krótkie nagranie, na którym internauci zobaczyli jego podpiętego do tlenu. Piasek przyznał, że niedawno zaraził się koronawirusem, jednak po dziesięciu dniach walki z chorobą w domu musiał trafić do szpitala. Film, na którym Andrzej z trudem łapie oddech, był apelem do innych, aby dbali o zdrowie swoje oraz innych.
„Kochani wolałbym się w tym stanie w ogóle nie pokazywać. Wiem, że jest jeszcze wielu ludzi, którzy dosłownie mają w nosie to co, z nami może się wydarzyć. Też myślałem, że przejdę to wszystko spacerkiem, ale po 10 dniach chorowania w domu musiałem się znaleźć tutaj. Bardzo przepraszam wszystkich, z którymi mieliśmy się spotkać na koncertach, ale to wszystko przecież wróci. Bądźcie zdrowi i trzymajcie się bardzo proszę zasad bezpieczeństwa i higieny. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy z pasją i zaangażowaniem tutaj się mną zajmują. Zdrowia!”
Wstrząsające nagranie Andrzeja sprawiło, że wiele osób wciąż wyczekuje chwili, w której do wiadomości publicznej podane zostaną informacje o stanie zdrowia piosenkarza. Niedługo po publikacji postu Piasecznego głos w sprawie jego stanu zabrała agentka piosenkarza.
Zobacz także: Kołakowska oskarża Piasecznego o kłamstwo.
Teraz na oficjalnym profilu Andrzeja Piasecznego pojawił się najnowszy komunikat, z którego dowiadujemy się, że stan Piasecznego jest stabilny i wciąż przebywa w szpitalu.
„Stan zdrowia Andrzeja jest stabilny. Nadal jest pod opieką lekarzy . Jesteśmy dobrej myśli ! Dziękujemy też , za wszystkie słowa wsparcia i tysiàce życzeń powrotu do zdrowia ! Wszystkie niech się spełnią . Z całego serca , pięknie dziękujemy” – napisano na Facebooku Andrzeja Piasecznego
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia
źródło: Instagram, Facebook Andrzeja Piasecznego
