Film Dziewczyny z Dubaju podczas gali Bestsellery Empiku został nagrody w kategorii “film – kino polskie”. Po tym, jak Maria Sadowska wygłosiła przemówienie ze sceny, do jej słów odniósł się Dawid Ogrodnik. Aktor nie gryzł się w język i gorzko podsumował nagrodzoną produkcję.
Bestsellery Empiku to prestiżowe nagrody przyznawane przez Empik. W miniony wtorek statuetki w kategoriach literatura, muzyka oraz film przyznawane były już po raz dwudziesty drugi, a w wśród laureatów znaleźli się między innymi sanah, Mata, Dawid Podsiadło, Katarzyna Bonda, Remigiusz Mróz oraz wielu innych.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych momentów gali z całą pewnością było wystąpienie po ogłoszeniu, że w kategorii “film – kino polskie” nagrodzony został film Dziewczyny z Dubaju. Prowadzący galę zaprosili na scenę wyłącznie Marię Sadowska. Dopiero reżyserka nagrodzonego filmu zaprosiła do siebie Dodę, jednak ta nie została dopuszczona nawet do głosu.
Zobacz także: Skandal na gali Bestsellery Empiku. Doda nie została dopuszczona do głosu…
Podczas swojego przemówienia reżyserka Dziewczyn z Dubaju mówiła o sile i solidarności kobiet.
„O kobietach zawsze mówiło się, że niech robią filmy, ale takie małe, skromne, na dwóch aktorów, festiwalowe kino, tymczasem okazuje się, że mamy jednak szansę zdobyć też box office i zrobić wysokie budżety. Chciałam powiedzieć, że kobiety potrafią i potrafią też być solidarne, dlatego też zaprosiłam tutaj Dodę, która jest moją producentką i z którą razem zrobiliśmy ten film”– mówiła ze sceny
Krótko po tym, jak Sadowska odbierając statuetkę, wygłosiła przemówienie, na scenie pojawił się Dawid Ogrodnik. Przed tym, jak aktor wyczytał nominowanych w kolejnej kategorii, pokusił się o skomentowanie słów Sadowskiej.
Ogrodnik zwrócił uwagę, że nie zgadza się z tym, iż dotychczas kobiety w branży filmowej robiły tylko niskobudżetowe filmy. Oberwało się także filmowi Dziewczyny z Dubaju, który w jego opinii dyskryminuje kobiety.
„Chciałem tylko powiedzieć, że wydaje mi się, że kobiety robiły już filmy wysokobudżetowe. Niejaka Agnieszka Holland, Ania Kazejak, która tutaj siedzi. Ale co do jednego mogę się zgodzić. Ta pewno nie w tak dyskryminujący rolę kobiety sposób”
