Program „Big Brother” raptem się zaczął, a już pierwszy uczestnik chce dobrowolnie opuścić Dom Wielkiego Brata. Jaki jest powód takiej decyzji i komu przestało się podobać w Big Brotherze?
Podczas śniadania w Domu Wielkiego Brata, Daniel Barłóg, ogłosił pozostałym mieszkańcom, że zamierza zrezygnować z dalszej gry i dobrowolnie chce opuścić dom. Taką informacja bardzo zaskoczył swoich znajomych, gdyż od początku Daniel wydawał się być faworytem tej edycji programu.
Za powód swojej decyzji Daniel podaje tęsknotę za swoją partnerką oraz nie podoba mu się życia w zamkniętym, pełnym kamer domu. Nie czuje się komfortowo i brakuje mu przestrzeni. Poszedł do programu z ciekawości, a te kilka dni wystarczyło mu, żeby się przekonać jak to jest żyć odciętym od świata.
„Właśnie ogłosił wszystkim uczestnikom, że czuję się niekomfortowo, brakuje jemu przestrzeni wokół siebie. Zapewnił, że nie ma do nikogo żalu i chce odejść. Pozostaje do dyspozycji Wielkiego Brata”- informuje awpress.pl
Uczestnicy Big Brothera starają się przekonać Daniela do zmiany decyzji. Niestety jego upór jest za silny i wydaje się, że nic nie jest w stanie zmienić jego postanowienia.
Przypomnijmy, ze Daniel Barłóg ma 42 lata i pochodzi z Suchej Beskidzkiej, gdzie prowadzi własne ranczo i hoduje owce. Jak sam zaznaczył, do programu przyszedł z chrześcijańską misją. Jest człowiekiem bardzo religijnym i zaangażowanym społecznie. Jak już wspomnieliśmy, jest najpewniejszym faworytem do zwycięstwa programu. W pierwszych nominacjach dostał tylko dwa głosy do opuszczenia domu. Ponadto Daniel jest zdecydowanym ulubieńcem widzów.
Gdyby Daniel rzeczywiście opuścił Dom Wielkiego Brata, tym samym ocaliłby jedną z nominowanych osób w tygodniu, Maćka lub Natalię.
Zobacz także: Zmarła gwiazda Big Brothera!
Czy zdecyduje się na ten krok i opuści dobrowolnie program? Niedługo się o tym przekonamy!
Źródło: Instagram Big Brothera
