Chin-length bob to jedno z najmodniejszych cięć tego sezonu. Jest nie tylko wygodne, ale przede wszystkim efektowne. Zdecydowało się na nie mnóstwo gwiazd z polskiego show-biznesu.
Chin-length z angielskiego oznacza długość do brody. Bob natomiast to klasyczne cięcie, w którym tył jest krótszy od kosmyków okalających twarz. To jedna z najatrakcyjniejszych fryzur, która od lat cieszy się ogromną popularnością nie tylko wśród gwiazd. Tego typu cięcie jest nie tylko efektowne, ale także wygodne. Świetnie prezentuje się na prostych jak i falowanych włosach.
Zobacz także: Fryzury wyszczuplające twarz – przedstawiamy sprawdzone cięcia i upięcia!
Bob to fryzura ciesząca się uznaniem od wielu lat. Jej odmian jest naprawdę wiele, jednak dziś skupimy się na chin-lenght, czyli długości do brody. Decydując się na taką długość włosów, warto udać się do profesjonalnego fryzjera. Ścinanie tylnych pasm samemu może być wyjątkowo trudne. Warto bowiem zauważyć, że cięcie typu bob wymaga dużej precyzji. Istnieje wiele technik jego tworzenia. Włosy można ciąć maszynką, tworząc ostre linie lub nożyczkami. Co więcej, fryzurę tę możemy połączyć z delikatnym cieniowaniem lub postrzępionymi końcówkami. Zabiegi te sprawią, że fryzura będzie lżejsza i pozbędziemy się ostrych linii. To idealne rozwiązanie dla posiadaczek gęstych i grubych włosów.
Włosy do brody to fryzura bardzo praktyczna, ponieważ możemy zaoszczędzić sporo czasu na ich suszenie lub układanie. Sprawdzi się ona osobom, które uwielbiają rozpuszczone włosy. Warto zauważyć, że decydując się taką fryzurę możemy mieć trudność, aby wykonać upięcie. Mimo to kosmyki są na tyle długie, aby zmieniać ich fakturę. Świetnie prezentują się gładkie, zmierzwione, falowane i kręcone. Ponadto bob wygląda dobrze również w wersji z grzywką.
Zobacz także: Gwiazdy pokochały francuską grzywkę! Jak ją wykonać i komu pasuje?
Na chin-length boba zdecydowało się wiele gwiazd z polskiego show-biznesu. Mowa tu m.in. o Klaudii Halejcio, która jest fanką fryzur do ramion, Lara Gessler, Gosia Ohme, czy Marta Wierzbicka.
Co sądzicie o cięciu typu chin-length bob? Może skusicie się na metamorfozę?
